Ostatnia scena walki nie miała miejsca. Wiedźma wiedząc że jest osłabiona ciągłą regeneracją wmówiła im że ją pokonali i spalili drzewo. Tymczasem wypatroszyła Mal i weszła w jej skórę. W budce wymieniła kwiaty na sztuczne bo prawdziwe przy niej schły. Młody skapnął się że coś może być nie tak dopiero w aucie, gdy zobaczył że kwiatek który wsadziła mu za ucho Mal był sztuczny. Przez większość filmu nie mamy pojęcia o bracie głównego bohatera, więc film pokazuje rzeczywistość jaką doświadcza główny bohater a nie tę realną. Jeśli nie jest się pewnym wygranej najlepiej wmówić przeciwnikowi że zagrożenie minęło i mieć święty spokój. Wiedźma ma czas po swojej stronie. Lily mówiła psychologowi że "trzeba spalić drzewo" a nie że już je spalili. Film zostawia otwartą furtkę do interpretacji aczkolwiek imho ta wersja jest najbardziej prawdopodobna.