Film stanowi świetną adaptację książki. Jest taki realistyczny, a kreacja Mii Farrow i Karen
Black mnie w pełni usatysfakcjonowała. W książce jest dosyć mało opisu dotyczącego
wyglądu zarówno domu Jay'a jak i Nicka, wiele nie można znaleźć na temat tanców i
wyglądu bohaterów. Film idealnie to uzupełnia i sądzę, że razem z książką stanowią
świetną całość.
zgadzam się z powyższym. Nie do końca jednak jestem przekonany co do gry Mii Farrow - albo tak doskonale zagrała beztroską, irytującą i lekkomyślną Daisy, albo tak po prostu gra swoje role. Żeby to stwierdzić musiałbym obejrzeć z nią kilka filmów.
Masz rację. Jej gra aktorska wydała mi się świetna aczkolwiek nie widziałam jej innych kreacji. Stąd też nie mam porównania. Być może w każdym filmie gra tak samo. Trzeba to sprawdzić:)
Zapewniam, ze nie gra tak samo w kazdym filmie, wystarczy zobaczyc "Dziecko Rosemary" R.Polanskiego , czy "Alicja" Woody Allena. Pozdrawiam :-)