Mi się wydaje że to przez jego wyszukane nazwisko. Innej przyczyny nie widze. Dali by mu wkoncu jakiegoś oscara.
Popieram. Jeden z najlepszych aktorów mimo naprawdę młodego wieku, a na gali co roku robią sobie jakieś jaja z tymi Oscarami. Przystojny, zdolny, ambitny, odnosi sukcesy a tu zawsze znajdzie się jakaś "Grawitacja" do nagrodzenia itd. A co do antyzwolenników to ja osobiście takowych nie znam; wszyscy uwielbiają Leonardo :) No ale gusta są jak wiadomo różne.
Nie trawię go, jakiś taki wymoczek, jednostrzałowiec, nie przekonuje mnie. Grał w wielu dobrych filmach i aktorsko na pewno jest bardzo dobry, co nie zmienia faktu, że po prostu nie lubię go oglądać w filmach. Co do Oscara, to mogą mu dać nawet i dwa, w nosie to mam.
Eeeeee... Zazdrościsz mu? Bo w Twojej wypowiedzi nie ma żadnych merytorycznych uzasadnień.
Incepcja , Wyspa Tajemnic , Infiltracja , Wielki Gatsby ,Django no po prostu zagrał fenomenalnie :D
To jest aż absurd ,żeby jeden z najlepszych aktorów dzisiejszego wieku nie dostał jeszcze Oscara...Ciekawe kogo jeszcze musi zagrać :)
Grał już Rembo w Całkowitym zaćmieniu. Chyba nawet pod sam koniec zasugerowano w filmie, że zmarło z powodu jakiej choroby, która się zaczęła jakimś guzem w kolanie... więc tylko Żyd w Holokauście zostaje( osobiście nic do Żydów nie mam)
To jest po prostu śmieszne. Tyle dobrych filmów, tyle dobrych ról, i ani jednego oscara. Nikt chyba bardziej nie zasługuje na to, żeby go zdobyć. Nie wiem co jest nie tak z tymi ludźmi.
A wiesz kim jest Gary Oldman? On i jeszcze paru aktorów (np Joaquin Phoenix) bije na głowę Leosia i - uwaga-oni też nie dostali Oscara. Oscar od paru -parunastu dobrych lat jest niczym :)
Oni nie biją Leosia, ale są jednymi z najlepszych. Dodałbym jeszcze Samuela L. Jacksona, Edwarda Nortona i Raya Liottę, też bez statuetek.
Oscary już dawno zeszły na psy.
Kłóciłabym się - są od niego lepsi :) Moim zdaniem Leo zagrał na b. wysokim poziomie w wielu filmach ale nie stworzył jeszcze kreacji dorównującej Oldmanowi w Leonie zawodowcu, Phoenixowi w Mistrzu czy Nortonowi w Lęku pierwotnym.
Dokładnie tak. Inna sprawa, czy nie spocząłby wtedy na laurach. Ale nieważne. To była genialna rola.
moim zdaniem też powinien dostać Oskara..Leo to zdecydowanie aktor z górnej półki ..zasłużył wdłg mnie co najmniej za Infiltracje, Django albo Krwawy diament..co do Oldmana i Phoenixa to też wielkie niedopatrzenia żeby nie mieli Oskara w dorobku chociażby kolejno za role Stansfielda i J.Casha ;)
Titanic, Złap mnie jeśli potrafisz, Krwawy diament, W sieci kłamstw, Wyspa tajemnic, Django, Wilk z Wall Street. Dla mnie wystarczy...
Dlaczego wyszukane? Po prostu włoskie. Jego ojciec ma włoskie korzenie. Tym samym Leo również. Poza tym wspaniałe współgra z imieniem i doskonale pasuje do jego artystycznej osobowości.
To po Titanicu. Przynajmniej w moim wypadku. Nie trawię tego filmu za całą tę tandetę jaką prezentuje. I tym filmem zraziłem się do Leona, a jest on bardzo dobrym aktorem. Powiedziałbym, że im starszy i lepiej dobiera role tym lepszy, ale pierwszy film jaki widziałem z jego udziałem to "Chłopięcy Świat" i była to bardzo dobra rola.
Wszystko przez Titanica, gdzie zagrał gamoniowatego, biednego ale rozmarzonego i romantycznego artyścinę od siedmiu boleści banalnie zakochującego się w bogatej lafiryndzie. Po tej roli jak widziałem film, który był reklamowany jego twarzą to odpuszczałem, bo z marszu kojarzył mi się z płycizną.