Jest sentymentalnie, patetycznie, ckliwe. W Stanach jednak widocznie musi tak być, aby film odniósł oszałamiający sukces. Tym bardziej, gdy jego główny bohater jest jedną z gwiazd tamtejszego sportu narodowego. 5/10
dokładnie tak! na poziomie Hannah Montana:) biało-czarny. Tylko mały dzieciak dobry i Sandra Bullock ok.