Fabuła oczywiście była banalna, aktorstwo średnie i ogólnie banalnie, ale przyjemnie i nawet uroczo, ale... końcówka zepsuła jakikolwiek urok tego filmu. Debilizm, aż ręce opadają.
Fabuła banalna i momentami rażąco niespójna...
Generalnie w życiu nie widzialam tak dennego filmu świątecznego - choć nie spodziewałam się nie wiadomo czego po nim, bo film świąteczny ma być przecież z zasady lekki i przyjemny.
Ten jednak przebił absolutnie wszystkie inne...
Zgadzam się! Jeszcze reszta filmu byłaby na takie 5-, bo wiadomo, to głupiutki świąteczny film od Netfliksa, ale na końcówkę patrzyłam oczami jak 5 zlotych i pomyślałam, że to jest największe apogeum głupoty w tego typu filmach