7,7 26 tys. ocen
7,7 10 1 25673
8,0 34 krytyków
Wodzirej
powrót do forum filmu Wodzirej

to 2 rzeczy u tego bardzo dobrego (bo wręcz amerykańskiego) filmu. Pierwsza to jakiś absolutny rekord z padaniem cienia mikrofoniarza na ściany, trzyma tyczkę i nierzadko wygląda to jakby ktoś tam stał z erekcją. Druga to, że nie udało im się przedstawić Warszawy. Więc w opisach figuruje to jako prowincjonalne miasto... a przecież gra je Kraków. I to widać bardzo wyraźnie. No dajcie spokój, ja wiem, że Kraków to nie Nowy Jork, ale jednak trochę ludzi tu mieszka i został założony trochę więcej niż 500 lat temu. No pożaliłem się,--- la-la x4.

Picu

Masz wrażenie, że urok Krakowa i jego atuty grają w tym filmie?

ocenił(a) film na 8
zweistein

Kraków nie jest tylko od uroku, magii i nie jest tylko rynkiem. To też miasto zwykłych ludzi z masą dzielnic ze zwyczajnym klimatem (rozpoznawalnych w Wodzireju), ale miasto a nie prowincja.

Picu

Rozumiem, ale nie mam wrażenia, żeby "nie pasował" w filmie. Może właśnie dlatego, że niezbyt dobrze znam to miasto, a to co znam, ogranicza się do historii, architektury (nie mieszkalnej, oczywiście) i sztuki.

ocenił(a) film na 8
zweistein

No przecież poza Starym Miastem i nielicznymi dzielnicami Kraków to takie samo miasto jak każde inne w Polsce, z blokowiskami i wszechobecną, zwłaszcza w tamtym czasie szarzyzną. I mieszkają w nim ludzie, a nie królewicze i smoki z legendy o Dratewce.

ocenił(a) film na 7
Picu

żyles w tamtych czasach bo ja tak. I tak te miasta wyglądały. Podziękuj towarzyszom

ocenił(a) film na 8
Dariusz_Zarczynski

W sensie, że miasta na prowincji wyglądały jak dawna stolica Polski? Tak dobrze to nie było.

ocenił(a) film na 7
Picu

raczej odwrotnie, wszystko wyglądało jak prowincja, było szaro nudno i do d..y jak w dowcipie o papierze toaletowym.