Jak będę ratował kiedyś świat to na pewno zgłoszę się do tego sławnego wulkanologa przywołanego w filmie. To scena dobitnie pokazuje, że stratą czasu było samo myślenie czy oglądnąć czy nie oglądnąć ten spektakl za 200 mln $. Z wyraźnym niedowierzaniem czytam artykuły, że film został dobrze przyjęty i myślą o części 2. Pandemia ich uratowała bo jak by film trafił na duże ekrany a nie na małe w czasie lockdownu, to nie było by czego zbierać.