Poza kilkoma fajnymi scenami akcji i bardzo dobrą grą Jackamana (Jak zwykle zresztą) film nie oferuje niczego ciekawego. Fabuła jest nudna i miejscami bardzo głupia, reszta bohaterów mało wyrazista, a sam film nie wnosi absolutnie nic do całego uniwersum. Jako zwykły film akcji - ok, jako kolejny film ze świata X-Men - chyba tylko geneza Wolverina była słabsza.
Po to, żeby zarobić kasę na fali popularności X-Menów. Po nic więcej. A co do samej Genezy Wolverina to, dla mnie ofkors, była o niebo lepsza, bo przynajmniej cokolwiek wnosiła do uniwersum w przeciwieństwie do 'Wolverina', który był kompletnie oderwany od całości.