a zdajesz sobie sprawe z tego że to religia była ogniwem zapalnym dla rasizmu i niewolnictwa w usa?
przecież to duchowni najgłośniej krzyczeli z ambon w całych stanach że czarni to nie ludzie i nie należy ich traktować jak ludzi.

także stwierdzenie że mogła ich zjednoczyć tylko Wiara jest troche nie na miejscu

Ogniwem zapalnym dla niewolnictwa nie była religia a zwykła chciwość i wyrachowanie. Najwyraźniej nie zdajesz sobie sprawy, że wojna secesyjna tak naprawdę nie wynikała z pobudek ideowych a z konfliktu interesów uprzemysłowionej północy Stanów Zjednoczonych z rolniczym południem. De facto wielu czarnym, żyło się dużo gorzej po wojnie niż przed i o wielu więcej umierało z głodu itd. Polecam w tym temacie fachową literaturę amerykańską jaką jest ta książka:
Francis W. Springer "War For What?"
Streszcze nie tutaj: http://solidarity-unioneducation.blogspot.com/2011/03/war-for-what-by-francis-w- springer.html

dokładnie tak!
ja sobie nie zdaje sprawy jak było a ty wszystkowiedzący wiesz jak było

AVE!