Film jest pg-13 bo inaczej nikt by nie wyłożył 200 milionów na niego. Zamiast stworzyć porządny horror zdecydowano się zatrudnić znaną twarz i robić zdjęcia na bliskim wschodzie a szkoda.
Raczej naiwnośc, patetyczność i efekty specjalne. Szczerze mówiąc polecam raczej przeczytać książkę (z którą film ma wspólny tylko tytuł).

Słyszałem o książce i z chęcią ją przeczytam, kiedy już dokończę książki które mam obecnie czytam.

Bardzo dobra, ale ma specyficzną formę ponieważ jest to swego rodzaju relacja live z całej zombie apokalipsy pisana przez dziennikarza w terenie.

zombie prezentują się OK, tłum jest CGI ale przy mniejszych akcjach jest tradycyjna charakteryzacja.
gore niestety nie ma wcale :( Jest to poniekąd spowodowane tym że jak widzimy już od pierwszych scen zombie nie są zainteresowane zjadaniem ludzi a jedynie zarażaniem ich.
napięcia nawet trochę się znajdzie, ale nie ma co liczyc na jakiś dobitny nastrój grozy.

ogólnie nie żałuję ze poszedłem do kina na ten film. jest sporo sekwencji które naprawde robią wrażenie.
aczkolwiek jest fanem tradycyjnych zombie, no i książka bardzo mi się podobała więc uczucie niedosytu pozostało :/