6,6 196 tys. ocen
6,6 10 1 196173
5,5 47 krytyków
World War Z
powrót do forum filmu World War Z

Swiezo po projekcji i powiem szczerze ze jestem zachwycony jak rowniez odrobine zawiedziony. Niby trudno byc glodnym i sytym, ale tak wlasnie sie czulem po filmie. Pierwsze co od razu rzuca sie w oczy, a raczej uszy to genialna muzyka. Sountrack pewnie zrobi furore. Ostatni raz mialem cos takiego po Drive i muzyce Kavinskiego. Nastepna rzecz ktora jest super w tym filmie, a co wielu uwaza za glupote i odstepstwa od ksiazki (ktorej nie czytalem) to dynamika zombie. Mnie osobiscie bardzo sie podobal ten element filmu. Po pierwsze mial sens jesli chodzi o tempo rozprzestrzeniania sie choroby, po drugie dynamika akcji naprawde rosnie. Jak dla mnie, za ten element film powinien dostac 10. Bedzie wielu malkontentow sprzeciwiajacych sie stereotypowi, ale z drugiej strony skad my wiemy tak naprawde jak chodza zombie? Scena, ktora widac w trajlerach, wspinajacych sie zombiakow na mury Jeruzalem....ciarki przechodza. W sumie dzieki wlasnie tej dynamice, takie sceny, jak rowniez skakajace zombie na helikoptery, czy walace glowami w szyby aut....ma to sens. No wiec co do sensu filmu....hmmmm....tutaj jest najbardziej bolacy problem. Zakonczenie filmu niestety nie powala, chociaz musze przyznac ze jest nowatorskie. Nie bede spojlerowac, ale pomysl byl naprawde rewelacyjny, wykonanie slabe. Pewnie jest to tylko i wylacznie wina limitu czasowego, ale moim zdaniem scena w laboratorium WHO - Pitt kontra zombie - glupia do bolu. Kto ogladal zrozumie. Jestem biologiem wiec dla mnie to razacy blad. Dla innych, coz, sami ocenicie. No i motyw jak on sie dostal do tego osrodka z rozbitego samolotu - to najwiekszy razacy blad filmu, ktory cala te realistyke filmu niemal kladzie na lopatki. Wiem, przeciez to film, ale te sceny dokumentalne w tle filmu wlasnie byly po to by urealnic film i ta scena po katastrofie samolotu - scenarzysci sie nie popisali. No dobra, co do aktorstwa - duze plusy dla kaskaderow i efekciarzy specjalnych. Niektore sceny robia ogromne wrazenie.
Teraz cos zabawnego. W kinie za mna siedziala jakas dziewczyna ktora kulala, i wyszla z kina pewnie do toalety w polowie seansu, no i gdy schodzila po schodach kiwala sie niemal tak jak te zombie na ekranie. Ci siedzacy w tylnych siedzeniach wybuchneli smiechem, i fakt, wygladalo to zabawnie, niemal zwolnione tempo zombie. WIem, nic smiesznego z kalectwa ale... No dobra, filmu nie ma co polecac, bo jest tak rozreklamowany ze wielu na niego pojdzie. I szczerze zachecam, bo jest warto. Aha, mialem 3D ktore wcale nie robi wrazenia, wiec polecam 2D - taniej.