Sama fabuła może nie jest jakaś bardzo oryginalna, też wielkiego klimatu nie ma, ale pomimo
wszystko nieźle się oglądało, natomiast największą wadą była przewidywalność jeśli chodzi o
sam przebieg gry SPOILER!!! od razu widz miał przekonanie, że wygra blondynka :) Sama
końcówka faktycznie nieco zaskakuje, dlatego film oceniam n 6/10.
od początku było wiadomo, kto wygra. ale rzeczywiście sama końcówka to już inna bajka. może ktoś powie, że nie ma we mnie współczucia, ale te ostatnie sekundy filmu sprawiły, że się zaśmiałem
Gdy główna bohaterka przyjechała po całonocnej grze do domu, pomyślałam sobie: "ale by było głupio gdyby ten brat umarł tej nocy", i gdy zobaczyłam, że faktycznie tak się stało, też się trochę zaśmiałam, bo wszystko to co zrobiła było na nic, bezsensowne.
Dokładnie, szczególnie, że mógł odnieść wrażenie podczas ostatniej rozmowy , iż przez jego chorobę siostra nie ma czasu na randki i układanie swojego życia, tak więc w jego mniemaniu najlepszym rozwiązaniem było zabić siebie (nie biorąc pod uwagę jaka to będzie dla niej trauma- mieli tylko siebie) No cóż, taki film...;)
też myślałam, że jej brat się zabije. To akurat nie było wielkie zaskoczenie. Tak, jak to, że taka będzie ostatnia runda. Wybór też był jasny dla mnie. Ogólnie film nasuwał mi na myśl13: Game of Death i Die z 2010go. Z czego ten pierwszy podobał się mi o wiele, wiele bardziej. Więcej się działo po prostu, a koniec absolutnie mnie zaskoczył. POlecam każdemu, jeśli ktoś lubi tego typu thrillery.
http://www.filmweb.pl/film/13+game+sayawng-2006-384454