Spróbuję, choć mnóstwo w tym filmie szczegółów. Ogólnie w tej rundzie Lambrick uwziął się na Travisa, każdy z uczestników miał do wyboru albo dźgnąć kogoś albo wychłostać Travisa. Ponieważ każde następne uderzenie mogło okazać się dla niego śmiertelne, ten grubszy mężczyzna siedzący obok staruszki wybrał dźgnięcie staruszki w i tak już sparaliżowaną nogę. Coś poszło jednak nie tak, nie mogli zatamować jej krwawienia i staruszka zmarła. Następnie Amy wybrała - calkiem ochoczo - dźgnięcie Iris w brzuch, ale rana okazała się niegroźna. Następnie Cal (chyba tj. czarnoskóry pan) wybrał chłostę Travisa, czym przypieczętował jego los. Po tym nastąpił koniec rundy drugiej, część z uczestników rzuciła się na swoich oprawców, Cala zastrzelili, Iris udało się uciec z pokoju. Nie na długo jednak bo dopadł ją synalek właściciela i próbował zgwałcić, Iris go zraniła nożem, ale pomagierzy Lambrica ją zneutralizowali. W międzyczasie pojawił się doktorek, który polecił Iris do tej "zabawy", próbował naprawić swój błąd, ale został zastrzelony.
Nastąpiła runda III, już tylko z Iris, Lucasem, Amy i facetem, który dźgnął panią na wózku. Teraz mieli do wyboru albo zanurzyć się na 2 minuty w beczce wody albo wybrać nieznane wyzwanie ukryte w kopercie. Pierwszy (ostatni, którego wymieniłam), wybrał kopertę tj. musiał odpalić fajerwerk w dłoni. Fajerwerk okazał się większy niż zakładali, wybuch urwał mu część dłoni, ale ostatecznie i tak zmarł na zawał. Lucas również wybrał kopertę i musiał wydłubać sobie oko, co też uczynił... Iris wybrała "znane" czyli 2 minuty w beczce - słusznie. Ostatnie Amy wybrała kopertę, przy okazji wyszło na jaw, że ma traumę związaną z wodą - mąż utopił jej córeczkę, ale perfidnie Lambrick w kopercie dał jej 4 minuty w wodzie - tak, niewykonalne.
Tak więc do finałowej rundy doszli tylko Lucas i Iris. Rzucili monetą, kto ma rozpocząć rundę, Iris wygrała pierwszeństwo więc miała prawo wyboru tj. spokojnie oboje z Lucasem mogli od razu wrócić do swoich domów, ale bez pieniędzy, albo - i tu dostała broń - zabić Lucasa i zgarnąć pieniądze i zapewnić bratu przeszczep. Dla Lucasa (i dla widzów) sprawa była oczywista, ale ku naszemu zaskoczeniu, okazało się jak bardzo Iris jest zdeterminowana. Zastrzeliła Lucasa gdy ten starał się jej wyjaśnić pobudki jakie nim kierowały, że przystąpił do gry. Zdruzgotana Iris, zgodnie z obietnicą, dostała od Lambrica torbę pieniędzy na spłatę długów, operację, brata, kontynuację studiów i wróciła do domu. Okazało się jednak, że jej brat nie żyje. Prawdopodobnie przedawkował. No cóż, trzeba przyznać, że Iris nie zasłużyła na szczęśliwe zakończenie, tak okrutnie postąpiwszy z poczciwym Lucasem, który wielokrotnie ją chronił.
Swoją drogą, nie dziwię się, że ciężko Ci było to oglądać. Miejmy nadzieję, że ten film nie stanie się inspiracją dla psycholi, czego zawsze się boję w tego typu gatunkach.

Jeeej, dziękuję za tak wyczerpującą odpowiedź

Proszę bardzo.

"No cóż, trzeba przyznać, że Iris nie zasłużyła na szczęśliwe zakończenie, tak okrutnie postąpiwszy z poczciwym Lucasem, który wielokrotnie ją chronił."

Zrobiła to wszystko dla uratowania brata, nie dla własnego szczęścia. Myślisz, że dla niej by to było szczęśliwe zakończenie, nawet jeśli brat by wyzdrowiał? Po takich przeżyciach w grze i zabiciu niewinnego człowieka będzie miała zrytą psychikę do końca życia, może nawet popełniłaby samobójstwo.

... ale w ten sposób przegrała na całej linii. Jej "poświęcenie" okazało się bezcelowe. Po prostu, uważam, że pewnych granic się nie przekracza, nawet dla swych najbliższych. To nie był "wybór Zofii", zabiła go z zimną krwią.