W główniej mierze ten film jest mocno przeciętnym dramatem (ojciec gubi syna i postanawia go odnaleźć...) z elementami horroru.
To co mi się podobało, to cała ta halloweenowa otoczka i w miarę ponura atmosfera. Niestety zamiast postawić wszystko na klimat i budowanie napięcia, twórcy woleli poczęstować nas sztampową historyjką jakich cała masa, nagłymi jump scenkami i pod koniec jakieś fruwające duszki i innego tego typu bzdety psujące całość, choć w sumie dostrzegam potencjał w tym filmie, który niestety został zaprzepaszczony.