Co tu dużo mówić, film (jak dla mnie) świetny i zdecydowanie mnie wciągnął. Z czystym sercem mogę go polecić!
Ale mam jedno pytanie dotyczące punktacji. Jak z nią było? Bo po 5 wyścigach w filmie podane jest, że Lauda ma 50 punktów przewagi nad Huntem, a po ostatnich 2 wyścigach możemy się dowiedzieć, że za 3 miejsce za cztery punkty, a za 4 trzy. Także ile było za zwycięstwo i drugą lokatę?
To w takim razie, jak po 5 wyścigach Lauda mógł mieć 50 punktów przewagi? :)
Ale dzięki za odpowiedź!
Sprawdziłam dokładnie - po 5 wyścigach w 1976 James Hunt miał 15 pkt a Niki Lauda 39. No to rzeczywiście coś nie tak ;p
chyba ktoś nie odrobił lekcji i przyjął dzisiejszą punktację, ale i tak niekonsekwentnie. Dziś za pierwsze miejsce jest 25pkt, za drugie 18. W punktacji liczą się wszystkie wyścigi. W 1976 było tak jak napisał ziom, z tym że z pierwszych ośmiu wyścigów jeden się nie liczył w punktacji. Zakładając, że do czasu zakończonego wyścigu w Belgii (5go w sezonie) Lauda zajął 3x pierwsze miejsce i 2x drugie przy jednym nieliczonym się wyścigu miał 93 punkty, podczas gdy Hunt wygrał w Hiszpanii (gdzie go początkowo zdyskwalifikowano), zajął drugie miejsce w RPA i 3 razy nie ukończył co dało mu 43 punkty. W takim układzie wynik się zgadza. Przy czym film sugeruje, że w czasie wspomnianego wywiadu o odwołaniu dyskwalifikacji w Esp jeszcze nie wiedziano. Więc jest trochę nieścisłości. Ale kto w kinie liczy punkty ;p
No to wiadome, że to mały błąd, ale jednak nawet taki laik, jak ja mógł to dostrzec ;)
I pewnie te 50 punktów przewagi miały dodać trochę dramaturgii do samej rywalizacji.