Panie i Panowie - ideał sięgnął bruku. Przecież to dobry film na pierwszą randkę w liceum, nic więcej.
Ponieważ ze sposobu budowania akcji oraz humoru dla piętnastolatka wnioskuję, że to film bardzo prosty w odbiorze, do tego topornie próbujący przemycać górnolotne idee - współzawodnictwo ocierające się wręcz o heroizm, który wylewa się tutaj szerokim strumieniem zalewając miejsce przed ekranem. To nie jest dzieło filmowe - to produkt ludyczny.
Film "Hamerykanski" to poczuciu humoru nie ma się co dziwić. Jednak dowcip Laudy o świniach zaczynających latać, idealnie przedstawił humor Niemiecki/ Austriacki z którego potrafią się śmiać tylko oni sami.
Film jest prosty w odbiorze jak każdy o sporcie. Scenariusz niby pisało życie więc tu też pole do popisu wąskie. (bo fani się przyczepią)
Jednak jest to film, który jest świetnie nakręcony, kapitalnie wkomponowali w niego materiały archiwalne, ma ciekawą muzykę, rewelacyjnie dobranych aktorów pod względem podobieństwa do postaci oryginalnych i wiele innych plusów.
F1 było wtedy bardzo niebezpiecznym sportem i dla wielu ci kierowcy byli herosami. Zwróć uwagę, że nawet zamykają szybki od kasków jak przyłbice. Ten film niczego nie udaje... Pol latach mieliśmy Senne przypomnij sobie jak go żegnali... Jak bohatera. dla mnie Wyścig to ostatni film, który mógłbym posądzić o przemycanie/udawanie czegokolwiek.
Ps Sport sam w sobie jest na 100% ludyczny:)