super rola gere jak czarnego charakteru, garcia tez wypadl dobrze jako ten "dobry", 8/10. ciekawa fabula i intryga.
Tak. Świetny film. Jednak sądzę że końcówkę filmu "spaprali" (a w szczególności ostatnią scenę) bo jakoś mi nie pasuje do całości, która była naprawę dobra. Dlatego zamiast ocenić na 8 to dam 7. Miłe zaskoczenie a sam film wart polecenia:)
Jak kiedyś obejrzę raz jeszcze to napiszę, bo po 5,5 roku moja wypowiedź mogłaby być nie do końca rzetelna.
Nie zgadzam sie. Kompletnie nie przylozyli sie do postaci. Postac Geera to nie tyle czrny charakter, co potwor wcielony. Calkowicie jednowymiarowa postac, pozbawiona cech ludzkich. Nie przekonuje mnie to. Nienawidze takich filmow, gdzie na sile ma byc jasne kogo widz powinien nienawidziec. Gdzie negatywny bohater jest przejaskrawiony do granic karykatury i kuriozum.
No, bo na świecie wcale nie ma zbrodniarzy, złych, do cna zdemoralizowanych ludzi...
To jest jedno, a drugie, w jego życiu był pozytyw - dzieci, które jakby nie było kochał.
Mnie nie przekonal. Przejaskrawione postaci toleruje tylko w komediach i parodiach.
Nic tu nie było przejaskrawione. Socjopatyczna osobowość jak się patrzy. W dodatku obdarzona władzą tzw. stróża prawa - więc nie dziwota, że wszystko eskalowało z upływem czasu i rosnącym poczuciem bezkarności.
Mam inne zdanie na ten temat. Dla przykladu podaje dobrze zrobie czarne charaktery z rownie dobrych filmow: Gerard z naszego rodzimego "Dlugu", tytulowa postac w "Czlowieku z blizna", czy z innej beczki- szeryf z "Rambo", i wiele innych, zreszta.