Film beznadziejny, robiony na siłę. Ani porządnej gry aktorskiej, ani scenariusza. Powodująca odruch wymiotny Figura z pejczami, beztalencie serialowe Glinka, wpychany wszędzie na siłę Kot i Karolak. Już nie wspomnę o tym, że filmu nie da się oglądać, bo co chwila puszczany jest jakiś muzyczny "megahit" o 3-4 skale głośności wyżej.