Kilka fajnych wątków których nikt nie rozwinął jak choćby paintball. Dobrze dobrana muzyka to chyba wszystko z pozytywów. Kilka sytuacyjnych żartów i nie zrozumiała dla mnie a przynajmniej nie śmieszna wręcz żałosna końcówka. Glinka słaba. Na plus Kot i Frycz choć widać że nikt nie umie mu wymyśleć odpowiedniej roli. To jest dramat, że nikt nie potrafi rozwinąć śmiesznego wątku tylko coś sie zaczyna i kończy na siłę. Naprawdę dużo więcej można było z tego filmu wyciągnąć...