70% sukcesu tego filmu to świetna kreacja Anne Ramsey. To właśnie gburowata, apodyktyczna i ciskająca na lewo i prawo ciętymi ripostami mamusia Owena sprawia, że seans można zaliczyć do udanych. Każde jej pojawienie się na ekranie, to bomba rozweselająca rzucona widzowi między oczy.
całkiem całkiem, ale oczekiwałem czegoś lepszego; sporo tu czarnego humoru w połączeniu z intrygą na styl Hitchcocka; dosyć zabawny, świetni Crystal i DeVito
Moja ocena: 6/10
motyw zaborczej matki z psychozy plus intryga na wzor nieznajomych z pociagu, duet crystal de vito przezabawny :) swietnie sie oglada
Całkiem przyjemny filmik na podstawie jednego z filmów Hitchcocka (nie pamiętam tytułu), który tez miałam szczęście oglądać. A co do mamuśki, to ja taką też bym chyba zabiła, co za stwór..... ;)
Jako 2go ligowy film, przyjemna komedia, jest pare naprawde pelnych smiechu scen. Osobiscie wole DeVito w bardziej zywych pelnych energii rolach ale i w tej jest nienajgorzej, Crystal skolei bez zastrzezen. Film ogolnie nieobowiazkowy ale smialo mozna ogladnac. 6/10.
Ze wszystkich filmów, które reżyserował DeVito ten rozbraja mnie najbardziej, znakomita rola Danny'ego jako Owena i "mamy",czyli Anne Ramsey, w tej kreacji idealna pod względem zgryźliwej i wrednej mamusi-terrorystki, a Owen wręcz niedościgniony w przypominaniu wszystkim synom ich miejsca;) Hołd dla prawdziwych mam:)