Rzadko który polski film według książki dla młodzieży przypomina oryginał. A już "specjalistą" od zmieniania własnych książek był Adam Bahdaj - począwszy od zmiany imion/nazwisk, a na faktach skończywszy.
Mimo to film oceniam jako całkiem udany - zasługa to przede wszystkim dobrego aktorstwa. Wg mnie najlepszą postacią jest tu Tomasz - chyba tak zawsze sobie go wyobrażałem. Podobała mi się także pani Joanna Jędryka, chociaż nie tak widziałem ją czytając książkę Nienackiego. Oprócz tego cała plejada dawnych dobrych aktorów - Aleksander Fogiel, Ryszard Pietruski i Mieczysław Pawlikowski. A w drobnych rólkach - Jerzy Turek i Krzysztof Litwin jako leniwi studenci antropologii.
Ma urok dawnych czasów, PRL-owskie smaczki - tekst Komendanta o "wychowaniu marksistowskim" i scena, w której harcerz żegna się przed wejściem do bunkra (że też im to cenzura puściła). I piękny Kazimierz Dolny sprzed czasów, gdy zalały go tabuny turystów przybyłych po pamiątkę Made In China.
A dla mnie Machulski jako pan Tomasz był zbyt przystojny - dla mnie to był trochę taki no-life w przestarzałych oprawkach okularów, typowy historyk. Niemniej fajnie to zostało wygrane i Machulskiego "kupiłem" w tej roli. Inna sprawa, że książkowe samochodziki czytałem w podstawówce czyli z 20 lat temu. ;)