Obejrzałem do końca tylko ze względu na Oscara Isaaca, a raczej postać jaką grał. Liczyłem że pozabija chociaż kilku xmenków, ani jednego ... happy end do wyrzygania, na prawdę mega fajnie zrobili, jak dla mnie czarny charakter, szkoda było mi go;p, 5 na 10 i to tylko za En Sabah'a Nur(?). Polski wątek ... lepiej nie komentować.