Turner jako Jean Grey to jest jakiś niesmaczny żart. Nie dość, że drewno to jeszcze ta jej odpychająca uroda, która totalnie nie pasuje do tej postaci. Zatrudnienie jej do tej roli to tak jakby do kanapki z cieplutkiej, świeżej bułeczki, z serkiem, szyneczką, pomidorkiem i szczypiorkiem dodać kminku.
Jestem świeżo po seansie, sceny walk były według mnie świetne, zdecydowanie inspirowano się Glassem Shyamalana. Jestem pozytywnie zaskoczony, bo spodziewałem się znacznie gorszego filmu. Wszystko było spójne chociaż słabo wiązało się z poprzednią częścią. Jednak wybrneli. Szkoda mi Raven, nie powinna zginąć
Muszę przyznać, że zgadzam się z Tobą w 100%. Mówić o niej drewniana aktorka to obrażać drewno. Poza tym dobry rzeźbiarz wyciosa coś ciekawego z każdego kawałka natomiast z niej żaden reżyser nie wycisnął jeszcze nic. Co do urody, to mnie się ona wybitnie nie podoba, ale nie o to chodzi, bo oprócz mało ciekawej twarzy po prostu nie pasuje do roli Jean. Jestem fanem komiksów od najmłodszych lat i wiem doskonale jak wyglądała na kartach komiksu. Muszę też przyznać, że najlepiej dobrani aktorzy byli w pierwszej trylogii X-Men. Wyglądali jak wycięci z komiksu. A co do samego filmu, ja się pytam: GDZIE JEST K...A WOLVERINE!!! Nie da się ukryć, że w komiksie był.
trzeba zrozumieć jeden fakt, to w większości ta sama ekipa co w innych częściach, nie mogli ich podmienić. Aktorka nie jest najlepsza, ale ma urodę, Jennifer Lawrence to się zmieniła mocno. Liczę że będą kolejne filmy Marvela opowiadające o kolejnych postaciach X-men hmm ja komiksów nie czytałem, kto jeszcze może dostać własną historie?
Co do filmu jako całość :
- niezwykły - mroczny - wciągający ... trochę ciekawszy, od Kapitan Marvel, ale to w końcu X-Men seria od lat nam znana.
Nie, stary. To nie ta sama ekipa. Ja mówię o tych ludziach:
Patrick Stewart
Hugh Jackman
Ian McKellen
Halle Berry
Famke Janssen
James Marsden
Rebecca Romijn-Stamos
Anna Paquin
Jedyna osoba, do której miałem zastrzeżenia to Anna Paquin. To nie była komiksowa Rogue. Reszta aktorów pasowała jak gacie do tyłka. A Stewart, Jackman i Marsden po prostu jak w komiksie. Z resztą podobno reżyser przy doborze aktorów kierował się fizycznym podobieństwem do postaci komiksowych.
Natomiast drażni mnie w filmie brak Wolverine'a gdyż w komiksie Dark Phoenix odegrał znaczącą rolę.
I jak widać dało się wtedy połączyć, żeby aktorzy grający główne postacie byli i fizycznie podobnie i potrafili jeszcze aktorsko dobrze zagrać. Zgadzam się z tym co napisałeś w całości.
A gadasz Pan głupoty. :D Nie była zła, rzekłbym nawet, że naprawdę fajnie zagrała. To młoda aktorka, tak naprawdę dopiero zaczyna, dajcie jej się rozkręcić.
Odpychająca uroda :D dobre dobre ... Ale jak sie ma paszport lgbtqwerty to pewnie tak
Cholera, cały film nie skapnąłem się, kto gra Jean i cały film jakoś mnie bardzo wkurzała i irytowała ta postać.
Dlatego wszedłem specjalnie na Filmweb zobaczyć kto to jest i nagle wszystko stało się jasne!
To pani "Sansa Stark", która tak samo bardzo irytowała mnie przez wszystkie 8 sezonów Gry o Tron.
Warto najpierw zobaczyć film; też miałem obiekcje przed, ale po obejrzeniu powiem tak; Turner jest świetna w roli Jean Grey, ba! jest lepsza od Famke Jansen o klasę.
ale ona już grała
Jean Grey wiec nie bardzo wiadomo o co ten twój ból dupy ,poza tym sam pokaż jaki śliczny jesteś abyśmy mogli tez się pośmiać
Ona wygląda jak kelnerka które podaje te kanapkę w barze, nie dość że drętwo gra to jest mdła z twarzy
Zgadza się Sophie Turner to najsłabszy punkt tego filmu i uroda i aktorsko słabiutko.....