7,4 4,1 tys. ocen
7,4 10 1 4112
Yeob-ki-jeok-in Geu-nyeo
powrót do forum filmu Yeob-ki-jeok-in Geu-nyeo

Nigdy nie byłem i raczej nie będe fanem komedii romantycznych, ale temu filmowi musze oddać nalezny hołd. Jest doskonały, pełen naprawde dobrego (nie taniego a'la American Pie) humoru,ciekawie poprowadzony.W wersji rezyserskiej trwa ponad 2,5 godziny i z ręką na sercu mogę powiedziec że nikt przez nawet moment ( no może poza chwilka w połowie) nie poczuje sie znudzony, czy zmęcznony.
Dla mnie jeden z najlepszych filmów jakie miałem przyjemność oglądać w tym roku.

ocenił(a) film na 9
Mathey

W pełni się zgadzam z twoją opinią. Ale przecież życie pisze zawsze najlepsze scenariusze, a to jest nakręcone na podstawie prawdziwych zdarzeń i gdzieś czytałam, że reżyser nawet za bardzo nic nie zmieniał. Historia w filmie jest więci autentyczna.

użytkownik usunięty
CMok

W życiu bym nie pomyślał, że będę zachwycony komedią romantyczną, a już tym bardziej z Koreii :) A jednak, zachęcony właśnie owym "pamiętnikowym" motywem skusiłem się i ściagnąłem film (a dłuuugo się ściągał) i było warto. Film jest fenomenalny, jeden z najlepszych filmów jakie widziałem w 2004r. Jeden z tych filmów, które można oglądać po kilka razy i się nie nudzi :) Polecam każdemu, a zwłaszcza studentom ;)

ocenił(a) film na 10
Mathey

I ja sie wpisuje... normalnie wrazenie na mnie zrobil jak jeszcze zadna sieczka z hollywood... a na te jestem nie wzruszony jak glaz... jeszcze przezywam ten film... Polecam kazdemu :)

ocenił(a) film na 10
Grann

Fenomenalna to za malo powiedziane :P....Nigdy w zyciu nie bylem tak zafascynowany filmem.....uwielbiam kino azjatyckie ale ten film przeszedl wszelkie granice .....zgrzeszylbym gdybym nie wistawil mu oceny najwyzszej z mozliwych :)....zaliczam go do gatunku filmow "must see" :D....naprawde warto go zobaczyc ...

ocenił(a) film na 3
kosmyk

Zachęcony tak niezwykle pochlebnymi opiniami, postanowiłem wspólnie z dziewczyną obejrzeć ową romantyczną komedię i muszę stwierdzić, że ... dawno się tak nie zawiodłem (wersja reżyserska ofkors). Ludzie, bez przesady ! Przecież ten film jest co najwyżej bardzo przeciętny. Wytrwanie do końca było istną mordęgą. Stwierdzenie, że nie ma w filmie głupiego humoru (w stylu American Pie) jest wg. mnie sporym przegięciem. Przecież cały film obfituje właśnie w takie żarciki (wymioty, bicie chłopaka, pijańskie zachowanie). Czasami, niektóre sytuacje i towarzyszący im humor, były tak naiwnie głupie, że szkoda mówić - zwykłe, prostackie dowcipy. Żadnego inteligentnego humoru raczej tu nie widziałem. Podczas oglądania, miałem wrażenie, że fabuła jest tylko pretekstem, aby mieć tylko okazję, do nawciskania owych żarcików. Wiele scen, moim zdaniem, było zupełnie niepotrzebnych. Ogólnie rzecz biorąc - film jak dla mnie, był strasznie głupkowaty i naiwny. Czasem przesłodzony do granic możliwości. Stworzony co najwyżej dla nastolatków, nałogowo oglądających mangi. Nie wyrażam takiej opinii dlatego, że nie przepadam za romantycznymi komediami. Wręcz przeciwnie - bardzo lubię ten gatunek. Ale ten film tak niemiło mnie zaskoczył, że musiałem wtrącić swoje skromne zdanie. Spodziewałem się naprawdę dobrego kina, zwłaszcza po tak entuzjastycznych opiniach (wręcz opływających zachwytem). A otrzymałem - naiwny, przesłodzony, głupkowaty film, nie wyrastający poza przeciętność. Zdecydowanie nie zgadzam się z opinią, że to "fenomenalna komedia". Obejrzeć można, ale jak dla mnie, to nic szczególnego.

Enkil

Enkil, zgadzam się z tobą, film może nie zasługuję na totalną krytykę, bo jest dość 'lekki', więc analizują go możemy narazić się tylko na śmieszność, taki średniak dla widza, który już tych kom. rom. troche przekopał, ja osobiście oglądałem ten film na raty, bo w całości nie dało rady i skończyłem tylko dlatego, że egzotyka kina dalekiego wsch. ma w sobie coś pociągającego, w sumie wersja reż. to małe przegięcie, gdyby ten film lepiej pokroić mogłoby być ciekawie i nie tak głupkowato w wielu momentach

ocenił(a) film na 10
Mathey

jestem tego samego zdania co wszyscy tu wpisani, tak poza tym to jestem fanką filmów japońskich i koreańskich, dlatego z taką PRZYJEMNOŚCIĄ je oglądam :)

ocenił(a) film na 9
Mathey

W zyciu tak mnie nie "wzięłło" na komedii romantycznej - piękny film.
Jaka szkoda że hamerykanie już robią remake :(

Mathey

Na pewno coś w sobie ma ;)

Jak dla mnie druga połowa zdecydowanie lepsza i bardziej klimatyczna, posiadająca więcej smaczków, jak pamiętne wręczenie róży w ‘masce’, wysokie obcasy, wejście na górę, pamiętna wizyta w parku rozrywki i motyw z ‘drzewem’, który coś szczególnie upodobali sobie Azjaci, a zwłaszcza Kar-Wai ;)

ocenił(a) film na 7
cherry

Co do drzewa... zastanawia mnie czy ktoś dostrzegł jeszcze ufo-podobny twór na niebie podczas spotkania dziewczyny ze staruszkiem.
Niby nic wielkiego a jakże ważnego.

ocenił(a) film na 10
Mathey

kto by pomyślał, że komedia romantyczna stanie się jednym z najlepszych filmów jakie widziałęm w życiu. MSG zabija. Co prawda ma swój specyficzny humor (w sumie to w każdej komedi made in Korea są powtarzające się gagi itp.), ma świetną muzykę (J.S. Bach rlz) oraz piękną i utalentowaną Jeon Ji-hyun (świetna rola)

la_li_lu_le_lo

Zgadzam się ze wszystkim, poza J.S Bachem, bo przwijający się w My Sassy Girl motyw to kanon Johanna Pachelbela, ale wielu ludzi myśli, że to bach :)
Pozdrawiam

użytkownik usunięty
Mathey

zgadzam sie :] koreanski film ale jaki uroczy :] milo sie ogladalo i jeszcze milej sie wspomina :] polecam!!