zaskakujące sceny, abstrakcyjny humor i świetna rola Cage'a (którego osobiście niezbyt "trawię" ). Film jest świetnie zrealizowany pod względem technicznym, ma dobrą dynamikę, niezłe zdjęcia - widać rękę mistrza. Ciekawy jest też pomysł z umiejscowieniem akcji w Nowym Orleanie.
A zakończenie tylko pozornie jest szczęśliwe...
Nic dodac, nic ujac, zgadzam sie w 100%. Super aktorzy, swietny Cage, piekna Mendes (mozna jej wybaczyc moze nie idealna gre aktorska, ale za to ta buzka i cialo :) ), polecam, swietny film , bardzo dobrze sie go oglada !!!
Zgadzam sie rewelacyjny choc klimat mogl pusc bardziej w psychodele . Za malo legwanow ;)
a ja nie widzę tutaj reki mistrza bo film jest w najlepszym wypadku przeciętny.. Cage nic nie gra bo to żadna filozofia chodzić przygarbionym i udawać dupka (co i tak mu wychodzi żałośnie).. a fabuła zwyczajnie kopiuje pierwowzór dodając parę detali, które mają ją wprowadzić w teraźniejszość.. podobno twórcy się zarzekali, że nie robią remaku.. to bardzo ciekawe czemu zerżnęli niemal wszystko.. i może nawet gdybym nie widział wcześniej pierwszego złego porucznika to ten by mi się spodobał, ale jako film inspirowany czy remake wypada raczej kiepsko.. nie rozumiem czemu herzog zabiera się już drugi raz za kręcenie czegoś w głównym nurcie.. widać nudna Operacja Świt jednak zarobiła trochę kasy :D
Zgadzam się w 100% z Michostr, Jak dla mnie BARDZO ZŁY film, Cage był ostatnio doby w Zostawić Las Vegas :), dalej to już tylko równia pochyła! BTW, widział ktoś ten tajski film z nim, tylko on jest gorszy od Złego (filmu) Porucznika!! DNO!!
dokładnie.. Bangkok Dangerous.. on to produkował jeszcze.. i mu to wyszło tak samo marnie jak granie głównej roli.. nie mowie ze Cage nie umie grac.. on po prostu ma już tak wyrobiona markę ze mu się nie chce.. on w filmach już nie gra tylko "jest" (skarb narodow, next, zapowiedz, ghost rider...) a szkoda bo grac potrafi polecam np. Deadfall gdzie genialnie gra naćpanego szaleńca..