Zły porucznik

The Bad Lieutenant: Port of Call - New Orleans
2009
6,4 27 tys. ocen
6,4 10 1 27461
6,4 19 krytyków
Zły porucznik
powrót do forum filmu Zły porucznik

Wiem, że nie mogę kierować wpisu tylko do osób, które widziały złego porucznika z H. Keitlem w roli głównej ale jak dla mnie nie da się uniknąć porównań. Dla osób które nie widziały oryginału: Nie będziecie się nudzić, film da się oglądnąć i pewnie wzbudzi w Waszych umysłach kontrowersje, być może nawet w Waszych sercach ponieważ główny bohater niby zły jak Edward z Twilight nie jest niby dobry. Przestańcie czytać w tym miejscu. Kiedy pierwszy raz usłyszałem, że Herzog robi "Bad lieutenant" pomyślałem, że to będzie dobre. Później czytam zaprzeczenia reżysera, że to nie jest remake. No ok i tak go zobaczę. Zły porucznik wniósł trochę kontrowersji, najwyżej zobaczę coś innego o tym samym tytule. No i się zje***o, fabuła mocno ociera się o oryginał i na dodatek wygląda jak film z serii Disney Movies!!! Wszystko jest ok, każdy kwas dobrze się kończy. Te ujęcia dotyczące odjazdu głównego bohatera, raz jakiś jaszczur, raz jakiś tancerz, k***a czy oni nie widzieli Las Vegas Parano i prezentacji odjazdu na haju? Nicholas starał się być pokurczony typem ale wyglądał jak jakiś Quasimodo z Notre Damme, nie wyszło mu, a lubię go jako aktora. Napchali komercyjnych sław do filmu żeby były, jedynie tak mogę to określić. Ilu z Was zauważyło dobrą grę Vala? (Nie pytam o Mendes bo pewnie każdy facet ją zauważył ) Xzbit tez sie pokazal i nie powiem dał rade w tym filmie w odróżnieniu do 50 groszy w Streets of blood ( za zapuszczenie wlosow nie daja oskara ). Podsumowując: film mógł być dobrym remakiem w czasach współczesnych i uważam, że większość osób które nie widziały oryginału tak go odbierze. Niestety zrąbali go niemiłosiernie, nasz rodzimy Pitbull wyszedł wiele lepiej.