... lubie takie kameralne horrory, las, ciemno, matka, syn, pies i krwiożercze zło czajace się w krzakach. Na plus klimat, owczarek niemiecki (te jego spojrzenia były takie prawdziwe :).
Na minus: za dużo tej mechanicznej, kłapiącej szczęką głowy wilkołaka, no i troche nielogicznosci: spodnie od dresu kolesia (przemiana w wilkołaka rozrywała cała jego konfekcję, spodnie zawsze były nienaruszone, mimo że sam wilkołak nie paradował bynajmniej w spodniach dresowych), dźwiękoszczelny dom (wilkołak rozrywał na strzępy kolesia w garniturze na trawniku pod domem przy wszelkich odgłosach jakie moze wydawać wilkołak rozdzierający na strzepy, mimo to wszyscy w domu łącznie z psem sobie smacznie spali). Nieco gorszy od Srebrnej Kuli ale i tak całkiem solidny, godny polecenia wilkołaczy horror.
6/10