PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=690384}

Z dala od zgiełku

Far from the Madding Crowd
6,7 27 601
ocen
6,7 10 1 27601
6,2 9
ocen krytyków
Z dala od zgiełku
powrót do forum filmu Z dala od zgiełku

Nie jest pierwszoplanową rolą, a jednak przyćmił sobą resztę obsady. W pierwszej ekranizacji ta postać nie specjalnie się wybijała, a tuta miała większe pole do popisu. Film wizualnie ładnie wykonany, a obsada mogłaby być lepsza. Bardziej dopracowana robota, niż z 1967. Minusem jest brak klimatu, jaki stworzyła pierwotna ekranizacja

Neemeyeeth

Niestety nie widziałam pierwszej ekranizacji wiec nie mogę porównać (polecasz?), ale ta najnowsza bardzo mi się podobała, jest bardzo klimatyczna. co do aktorstwa mi najbardziej podobał się Matthias Schoenaerts w roli Gabriela, był cudowny.

ocenił(a) film na 7
paprotka95

Warto zobaczyć pierwszą ekranizację, chociaż dla czystej ciekawości. Uważam, że Matthias bardzo dobrze się zaprezentował, ale jednak Sheen dla mnie bardziej się wybił (może to przez moją słabość do niego ? XD).

ocenił(a) film na 6
Neemeyeeth

Zgadzam się! Sheen wybitnie zagrał nieszczęśliwie zakochanego bohatera, który dotarł do granicy szaleństwa. Według mnie był najlepszy. Zaraz potem Batseba, Gabriel, a na samym końcu, bardzo daleko w tyle - Troy. Miał być przystojny, a był obleśny. Zero mimiki, zero emocji, zero gry aktorskiej. Przez to, logika filmu ucierpiała i to mocno - bo jak, taka wspaniała kobieta jak panna Everdeen, mogła pokochać kogoś tak nijakiego?

ocenił(a) film na 7
Inez91

Doskonale to ujęłaś :)

Inez91

Również przyznaję 100% racji.
Troy był odpychający, za to Gabriel przecudowny - jak się jej oświadczył z tą owieczką, podbił moje serce od razu :) Sheen był genialny w swojej roli, nie sposób było nie współczuć jego bohaterowi...

ocenił(a) film na 7
Inez91

Oj dokładnie, ten film dla mnie na tym stracił! Ilekroć pokazywali Troya to czułam takie "fuj". Nie było kurcze ani jednego momentu, w którym on mógłby się wydać kandydatem na męża dla głównej bohaterki...

ocenił(a) film na 7
paprotka95

Ale ostrzegam, że pierwsza ekranizacja trwa prawie 3 godziny i nieco przynudza. W nowej wersji (chwała im za to) skrócili niektóre sceny.

użytkownik usunięty
Neemeyeeth

To co napisałaś oddaje i moje odczucia. Sheen zagrał świetnie (im więcej jego ról oglądam, tym bardziej jestem przekonana o talencie tego pana!). Za nim dobrze spisała się Mulligan (lubię ją, najczęściej gra naprawdę ciekawe postaci; niestety czasem nie mogę oprzeć się wrażeniu, że gra dosyć jednostajnie...). Za to Schoenaerts i Sturridge wypadli bardzo... nieprzekonująco, ich bohaterowie wydali mi się płascy, stereotypowi, bezbarwni... Nietrafiona (moim zdaniem) obsada ról Gabriela i sierżanta odbiła się na całości filmu...

ocenił(a) film na 7

Całkowicie się zgadzam, lepsza obsada by sprawiła, że film mógłby mieć nawet 9 ode mnie.

ocenił(a) film na 6
Neemeyeeth

Racja, Sheen był boski, ale jak dla mnie Schoenaerts też dał radę ;) bardzo odstawał natomiast Sturridge, ale to może dlatego, że ja w ogóle tego aktora nie za bardzo trawię. A Carrey urocza, jak zawsze ;)

No - Sheen stole the show. Jak dla mnie, wybór był oczywisty :D

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones