Przeczytałem kilka postów niektórych ludzi i nie rozumiem. Piszą, że film był nudny, bo za mało było sexu i "akcji". Ludzie co wybyście chcieli pornosa? To jest subtelny film o miłości, a nie o ostrym rżnięciu.
a szkoda bo Monica mogłaby dla swych fanów wystąpic w erotycznym filmie.z jej wdziękiem i uroda mogłaby daleko zajśc.
Moim , zdaniem za dużo było sexu a za mało jakiegoś porządnego dramatu a Belucci jest tutaj jakaś ,,lodowata,,