Film jest mega! Najlepsza jak dotąd produkcja ostatnich lat. Dziwi mnie że film nie jest promowany w telewizji czy w innych środach masowego przekazu..jedyne co widziałam to na tvp kultura. :\ ...a i mam pytanie: czy reżyser konsultował się z osobami które były w śpiączce? Bo to co było tam pokazane było wowww *-*...na serio ci ludzie mają takie sny? ;o
Twoje pytanie miałoby jeszcze głębszy sens, gdybyś przeczytała książkę. W adaptacji wszystko spłycono.
No właśnie, ocena byłaby wyższa, gdyby ten głębszy sens był wskutek wierniejszego zaadaptowania powieści na język filmu.
Właśnie największą zaletą tego filmu jest to, że nie omija trudnych tematów, emocji... film moim zdaniem porusza wiele ważnych spraw - od miłości macierzyńskiej, przez samotność, walkę z osamotnieniem, przebudzenie z apatii i walkę o własne życie, dojrzewanie. Śpiączka w tym filmie dla mnie to tylko wspaniały pretekst, metafora aby pokazać jak często jesteśmy za szybą odizolowani o życia i tylko podjęcie walki może wrócić nam pełnię życia. A to co najpiękniejsze, że w tym filmie "...miłość budzi do życia...". I jeszcze jedna ważna lekcja dla dzieci i to one mi tę myśl zwerbalizowały: ten film jest o tym, że nigdy nie można się poddawać.
Domi :) W pełni się z Tobą zgadzam :) Film jest WZRUSZAJĄCY, PIĘKNY, EMOCJONALNY... I ten film ma zdecydowanie głęboki sens. Też czytałam. I szczerze film pogłębia wiele rzeczy nad, którymi autor książki się jedynie prześlizgnął. Pewne wątki pominął owszem ale skupił się na jednej nadrzędnej myśli w opowiadaniu. to z pewnością wynika z tego, że opowieść filmowa rządzi się innymi prawami niż opowieść literacka. Ale moim zdaniem film ma dużo ciekawsze i bardziej zaskakuje zakończeniu niż pierwowzór. Ale i książkę i film kocham.
Film bardzo ważny, głęboki. Nie traktuje dzieci jak niedorozwoje ale rozmawia z nimi jak z partnerami.
Z tego co wiem to aktorka Ewa Błaszczyk (ciotka Agata) prowadzi klinikę dla chorych na śpiączkę, więc może ona coś konsultowała