dawno oglądałam ten film ale pamiętam że nieźle ryczałam... niektórzy po prostu mają zrąbane życie bez powodu
Takie jest życie, kto powiedział, że będzie łatwo? Myślę, że główny bohater, mimo całej "chorej" sytuacji miał i tak wiele. Właściwie coś, czego współcześnie (!) nie będzie miało wiele osób w jego sytuacji - pieniądze, atrakcyjny wygląd, wreszcie ważne - miłość. Ten film ma tyle lat, co ja, i jakoś mnie łamie w środku. Może dlatego, że doskonale rozumiem i dylematy Victora i jego partnerki.
Jedyne, co robię dla siebie, żeby nie czuć się tak beznadziejnie z tą niesprawiedliwością, to łażę i przytulam te osoby, które czuję, że wsparcia nie mają. Bez względu na wiek, płeć, ogólną atrakcyjność.