Nie dość, że film porusza ważne tematy i ukazuje ciekawe wnioski, to jeszcze ogląda się go jak najciekawszy film akcji :)
Jedyny minus - to, że Moore machał Hestonowi przed nosem zdjęciem martwej dziewczynki było jednak dość tanim chwytem, nie sądzicie?
w pełni się zgadzam. Mnie osobiście podobała się jeszcze krótka, animowana historia Ameryki xD Boskie.
Zgadzam się, to już taki trochę szantaż emocjonalny i "tanie granie" na sentymentalizmie widza.
W ogóle ta historia dziewczynki jest bardzo interesująca. W moim mieście miał miejsce wypadek w którym chłopiec zmarł od poparzeń spowodowanych gorącym mlekiem. Od tego momentu stałem się gorącym zwolennikiem delegalizacji mleka :)
Poruszajacy i przejmujacy dokument, choc czasami Moore jest zbyt stronniczy w swoich pogladach, to jednak w "zabawach..." pokazal genialny dokument, Oskar mu sie nalezal.
Moor genialnym dokumentalistą jest!. Co do filmu jak podkreślają przedmówcy jest to błyskotliwy dokument ukazujący w sposób dosłowny społeczeństwo amerykańskie oparte na kulturze strachu i fobii, propagowanej przez media. Rządzone przez ludzi których interesują tylko dolary. Zresztą mam wrażenie że w USA panuje swego rodzaju znieczulica społeczna skutkująca właśnie takimi zbrodniami jak te wymienione w "Zabawach z bronią". Film ode mnie dostaje mocną 8.