Jeśli uważasz, że - jak to napisałeś - "dojrzałemu odbiorcy" ten pseudofilm się spodoba to chyba jednak daleko Ci kolego do dojrzałości. Dodam tylko, że jeśli kogoś bawi dwugodzinny, nieprzerwany potok tekstów typu "wsadzę ci k....a w to i tamto, zrobię sobie dobrze tam i siam, wytrzepie tu i tu" to film mu się niewątpliwie spodoba. Powstaje tylko pytanie po co tracić czas na siedzenie w chałupie i gapienie się w TV? Już lepiej zadbać o zdrowie ( fizyczne oczywiście, skoro na psychiczne już za pózno ) i spędzić ten czas na świeżym powietrzu - np. na przystanku, pod byle jakim liceum lub dyskoteką, tudzież sklepem z dresami - wrażenia słuchowe te same....czyli jednym słowem - ubaw po pachy dla wielbicieli "gatunku" ( oczywiście "zdystansowanych" jak to trafnie zauważyłeś :D ).

No i chyba jednak dystansu zbrakło ...

zerro pseudointeligencie widze ze film ''dzien swira'' oceniles na 9\10 i tam nikt nie bluzga??głupi cwel warszawski jestes i tyle

Widzę mrysiaczku, że z rozumieniem czytanego tekstu masz takie same problemy jak z myśleniem, o szanowny mędrcze i intelektualisto. A gdzie ja pisałem cokolwiek o bluzgach? Pisałem ogólnie o poziomie i rodzaju dialogów jakie w tym "dziele" zdecydowanie przeważają nad jakąkolwiek sensowną treścią. W dodatku jakieś kompleksiki co do miejsca zamieszkania widzę się czkawką odbijają. A może niezbyt pozytywne nawiązanie do sklepu z dresami tak Cię ubodło? Życzę zdrówka i zadbaj czasem o główkę, a nie tylko o same cycki i bicepsy. A narazie, daj sobie spokój z jakimikolwiek wypowiedziami, bo póki co, udowadniasz tylko, że ewolucyjnie nie różnisz się zbytnio od muszki owocówki.

ZeberkoPL: każdy ma swój gust i swój poziom "dystansu", jakkolwiek tego słowa nie rozumieć. Widziałem już naprawdę wiele i zawsze staram się znależć to co pozytywne, ale w tym wypadku, niczego nie udało mi się wychwycić. Zapewne w dobrym i na dodatek najaranym towarzystwie, odbior tego filmu bylby o niebo lepszy, ale na "trzezwo" oglądać tego się nie da. Zresztą prawie wszystkie filmy Smith'a oprócz "Dogmy" i "Clerks" ( pierwszej części ) do mnie raczej nie trafiają - ale ten już wręcz wybitnie :D

Lubię Smith'a właśnie za dystans z jakim podchodzi do sprawy, :)
Kino traktuję jako rozrywkę, a przy oglądaniu ubawiłem się przednio, więc polecam innym z pełną premedytacją.

popieram.

Bardzo zdrowa komedia, super rozrywka

świetne, najbardziej podobał mi się kawałek z Justin'em Long. Kocham go za ta role, świetnie zagrał. Po obejrzeniu filmu to on najbardziej zapadł mi w pamięć mimo, że jego rola trwała może 5 min. Naprawde cudowny film!

naprawdę świetny film, dużo humoru i wcale nie żenującego trzeba tylko podejść z dystansem ja daję 8/10