Zastanawiam się, gdzie Wy żyjecie, że piszecie o tym filmie "prawdziwy"? Dookoła siebie nie dostrzegam takiej patoli jak w tym filmie. Jak dla mnie film prosty, wręcz łopatologiczny, niczym nie zaskakuje, jedynie w kiepski sposób próbuje grać na emocjach (biedna dziewczyna, której matka się puszcza, robi to samo, po drodze próbując ułożyć sobie życie z chłopakiem z równie patologicznej rodziny - cóż za poruszająca i zaskakująca fabuła). Gra aktorska kiepska. 4/10
To raczej ja powinienem się zapytać gdzie TY żyjesz, skoro żyjemy w zalewie pornografii, zarobku z onlyfans i świecenia tyłkiem na insta czy tinderze, dziewczyny z chłopakami pchają się w relacje typu FBW czy ONS wychowani w piekle związku rodziców, a jakiś procent studentek zakłada konto na roksie i w ten sposób dorabia. Zauważ jedną rzecz, że film nawet nie potrzebował scenariusza, tylko na samym początku podał przerażającą statystykę. Film jest dobry, bo pokazuje to, czego nikt publicznie nie pokaże, a co stoi za historiami wielu osób które uwikłały się w to, co opisałem wyżej.