Film znalazłem w opisie jednego z internautów,który napisał że w tym filmie jest pokazane
prawdziwe życie. I muszę mu przyznać, miał rację. Ogólnie film ma dobre bite 2 godziny. Przez
pierwszą godzinę ciągnie się. Aż ma się ochotę go wyłączyć. Nie ma w nim za specjalnej akcji. 4
liter nie urywa. Monotonność. Już miałem wyłączyć. Gdy tak w naprawdę, w odpowiednim
momencie zaczęło się coś dziać.
Film mówi o zdobywaniu. O tym jak ludzie są sobą zafascynowani. Miłość, staranie się o daną
osobę od samego początku. By kogoś mieć,za wszelką cenę. Miłość zdobywana latami. Potem
jest ślub z ukochaną osobą. I no cóż, cała ta kolorowa otoczka zaczyna znikać po latach. W filmie
po 2 latach małżeństwa, kobieta jest znudzona tym życiem.
Cytat: "Niby wszystko się w jej życiu układa, a jednak coraz więcej rzeczy drażni i
uwiera… Mąż zapomina o jej urodzinach, nie zauważa zmiany fryzury, nie wspiera w dążeniu do
założenia własnej firmy. Judith ma wrażenie, że nie jest już dla niego tak ważna jak kiedyś.
Pewnego dnia w jej życiu pojawia się ktoś niezwykły"
Spotyka innego drodze i zaczyna szukać czegoś innego. Zwłaszcza, gdy ta osoba zaczyna
pokazywać inną stronę życia. I tak zaczyna się spożywanie zakazanego owocu. Kochanka, który
uzmysławia jej jak znudzona jest swym życiem. Co może mieć, a czego nie daje jej mąż.O czym
mowa powyżej w cytacie. Zaczyna się walka, gierki wręcz potyczki słowne. Ostrzeżenia, na
zasadzie zastanów się kobieto co robisz. Nagle widzimy ewolucję wyzwolonej kobiety - Judith,
która przez długi czas powtarzała że jest mężatką. Potem widzimy, to jak kończy się ta ewolucja
wyzwolonego motyla. Gdzie karta przetargowa traci już swą ważność. Jest to pokazane w dobitny
sposób. Ważną rolę, choć malutką 2 planową ma Melinda. Spodobała mi się w tym filmie jej rola
i postawa. A to co zrobiła to rzadkość u wielu ludzi.
Zresztą, dużo świadczą o tym jej słowa w pewnej kryzysowej sytuacji:
Melinda: "Nie czujemy nic do siebie, chcesz jedynie zagłuszyć cierpienie. Wiem o czym mówię.
Wiem, że cierpisz, długo będziesz czuł ten ból. Ale przejdzie."
Film polecam zwłaszcza kobietom mężatkom, ale nie tylko. Osobom które zaczynają szukać
czegoś więcej. Temptation pokazał realia życia - ówczesne. Życie znudzonych kobiet po zdobyciu
księcia z bajki. Które mają godziwe życie, a zaczynają szukać kochanków. Bo są znudzone
życiem, wiecznie się kłócą. Byle pretekst i już wojna. Bo mąż nie zauważa zmiany fryzury, bo nie
zajmuje się dzieckiem jak wróci po 12 godzinnej pracy itd.Oczekują zawsze czegoś od kogoś,
samemu w zamian nic nie dając. Takie samolubne dążenia i oczekiwanie czegoś od kogoś,nie
dając samemu nic. A spotkałem na swej drodze takich kobiet mnóstwo, które mają wszystko a
tęsknią nie wiadomo za czym. Na ogól za wolnym życiem jakim się prowadziło wcześniej. Film
ma przesłanie, dosyć mocne i prawdziwe.Uderza mocno w kobiety. I raczej na tej stronie się
mocno skupia. Jak można źle skończyć? Przekonaj się sam.
Jeżeli podobają Ci się moje recenzje. Zapraszam do komentowania, nie tylko tutaj. Jeżeli masz
fajne spostrzeżenia prowadzę bloq filmowy od jakiegoś czasu. Więc zapraszam też tutaj.
http://wereriders.tumblr.com/post/94328283937/zakazane-pragnienia-temptation-con fessions-
of-a