Zaklęte piętro

Circle of Eight
2009
3,7 2,1 tys. ocen
3,7 10 1 2066
4,0 2 krytyków
Zaklęte piętro
powrót do forum filmu Zaklęte piętro

Jest to film z gatunku WTF? tzn przez cały film możemy się jedynie domyślać o co chodzi. Nie przepadam za takimi produkcjami, chyba, że są naprawdę dobrze zrobione. Circle of eight nie jest.
Młoda panna wprowadza się do boku, gdzie wszyscy na 8 piętrze się znają i dość dziwnie zachowują. Z czasem zaczyna znajdować ich ciała...
Techniczne film jest znośny, budżet był w miarę rozsądny, ale rozmachu tu większego nie ma, przynajmniej jeśli chodzi o efekty. można natomiast mówić o przepychu muzycznym :) z początku fajna, mroczna muzyka elektroniczna, z czasem coraz częściej stawała ustępowała miejsca przedramatyzowanej, romantycznej i ckliwej, co zresztą mogło pasować do scen rodem z taniego romansu.
Warto by tu zaznaczyć, że film dość szybko zmienia się w dramat/ mystery i horroru to nie wiele.
Wyjaśnienia całego tego bałaganu czytałem i w sumie nie są najgorsze. Nie jest to przynajmniej kolejną kopią "Dead end". Ale całość i tak do mnie nie przemówiła, film mnie zwyczajnie nudził.
Może i jest w tym wszystkim trochę mojej winy, tzn złe nastawienie, nieodpowiedni stan umysłu, niechęć ruszania głową i w celu rozkminienia całego tego chaosu.
Ale film nie pomagał. Dialogi i aktorstwo nie wypadają zbyt dobrze. A reżyseria, zdjęcia i klimat są góra średnie. Całość była mi kompletnie obojętna. Nie polecam.

ocenił(a) film na 2
kangur_msc_CM

przepraszam Cię bardzo... a mógłbyś mi wytłumaczyć o co chodziło w tym filmie? Bo ja kompletnie go nie rozumiem.

ocenił(a) film na 5
as_ptas

Ja myślę, że trochę zrozumiałam,ale też nie do końca. Wydaje mi się, że ta Jessica była duchem i nawiedzała codziennie ten dom/blok, i że w nim zginęła razem z ukochanym i przerabiała codziennie jako duch lekcję-tzn. czy ponownie stchórzy, jak wtedy, gdy nie uratowała brata, bo wolała ratować siebie czy jednak zostanie przy ukochanej osobie i będzie walczyć o jej ocalenie. Ci mieszkańcy raczej byli żywi. Może odprawiali coś w rodzaju egzorcyzmów, żeby dusza Jessici odnalazła spokój i przestała nawiedzać ich dom. To wszystko nie jest takie pewne i jasne, bo były pewne nieścisłości wg mnie, ale innego wytłumaczenia tego filmu nie widzę.

ocenił(a) film na 4
afisiafisia

A ja uważam, że było inaczej. (Spoiler) Na początku filmu widzimy jak budynek się pali - i wtedy właśnie wszyscy mieszkańcy zginęli. Potem widzimy jak Jessica przeprowadza się do mieszkania i po kolei poznaje wszystkich lokatorów - duchów. W scenie na dachu jedna z lokatorek mówi przecież, że są martwi. I teraz od Jessiki zależy ich los. Ona zawsze ucieka, a więc lokatorzy giną. Jest to jakby pętla czasowa, w której wydarzenia ciągle się powtarzają: jej przyjazd, poznawanie lokatorów, aż do podpalenia mieszkania. Pod koniec filmu jest nawet pokazane, że to 903259 próba. Dopiero w momencie, w którym Jessica postanawia zostać, mieszkańcy wychodzą cało z palącego się budynku - co jest pokazane na końcu filmu. Ginie tylko Jessica z Ewanem.
Jeśli chodzi o nieścisłości to raczej nie zauważyłam. Wszystko łączy się w całość, patrząc oczywiście z mojego punktu widzenia.
Sam film wychodzi słabo, gra aktorska marna, dialogi fatalne, muzyka nie zachwyca, brak napięcia. Pomysł na film był dobry, ale wykonanie kiepskie. To tzw. film klasy B. Moja ocena 4/10.

Basia_81

Niby brzmi sensownie, ale dlaczego w takim razie (jeżeli była to pętla czasu i sąsiedzi mówili, że młoda para tam jest ) strażacy nie znaleźli ciał?

Do momentu kiedy nie zrozumiem o co chodziło w tym filmie nie oceniam. Pierwszy raz zdarzyło mi się w ogóle nie złapać sensu :D NIE MAM POJĘCIA O CO CHODZIŁO. I strasznie mnie to denerwuje.

Dla mnie od początku historia baaardzo naciągnięta. W jaki sposób ona w ogóle zdecydowała się zostać w tym domu po pierwszych zwłokach? Uwierzcie - normalna baba uciekałaby od razu :D

katek00

Mam dokładnie takie same odczucia- nie rozumiem tego filmu. Co ma wspólnego to że Jessica została ze swoim facetem z tym, że lokatorzy nie zginęli? Brak ciał jest zupełnie dziwaczny. Dlaczego znajdowała martwe ciała? Co to ma wspólnego z pożarem? Dlaczego jakiś gość to wszystko kręcił? Jak dla mnie ten film jest poskładany z kawałków które nijak do siebie nie pasują. Do tej pory o taki brak wewnętrznej spójności oskarżałam horrory japońskie- jak widać Amerykanie też potrafią...

ocenił(a) film na 4
Nariana

Co do braku ciał, których strażacy nie znaleźli na końcu filmu to też się zgadzam - nie wiem, może znaleźli się w innym wymiarze? Historia się zakończyła i oni zniknęli. Nie umiem tego wytłumaczyć, bo teraz można tylko gdybać. Jessica znajdowała martwe ciała - ale to ci mieszkańcy robili, udawali przed nią, że są martwi, żeby ją przestraszyć chyba. Jest scena, w której jedna z tych dziewczyn zakłada worek foliowy na twarz, a później udaje, że jest martwa. Jednak najbardziej nie rozumiem, co Jessica ma wspólnego z pożarem? Przecież jeśli już szukać winnych to Ewan przewrócił stojącą z boku świeczkę, co wywołało pożar całego budynku. I czemu ona musi odpokutować za to?
Tak się zastanawiam, bo może kluczem jest przeszłość Jessici. Jej brat zginął, a ona go nie uratowała. I mówi: "Pozwoliłam utonąć własnemu bratu, byłam przerażona, ratowałam siebie. Nie chciałam, żeby zginął. Niech on wróci! Chcę go odzyskać. Muszę spróbować! Niech mi pan pozwoli! Uratuję go!"
I może los daje jej drugą szansę, żeby uratować kogoś. I dopiero, gdy ratuje, wszystko się zmienia - odpokutowuje swoje winy...

Basia_81

A może chodzi o to, że musi przeżywać to tak długo , aż pokona strach i zostanie z Evanem. Kiedy tak się dzieje, wszystko się kończy i dlatego nie ma ciał. Te numery prób, to jej sprawdziany, czy w końcu pokona strach i uratuje kochaną osobę albo chociaż podejmie taką próbę. Może ci wszyscy lokatorzy udawali własną śmierć właśnie po to, by jej pomóc, uwolnić ją od przeszłości i wyrzutów.Ona mówi, że kocha, a potem zostawia ukochanego i ratuje siebie. Musi dojrzeć do poświęcenia. Kiedy to się dzieje, kończą się próby. W czasie pożaru widziała brata i to, jak go zawiodła. To takie jej katharsis. No i może to jej duch musi podjąć tę próbę, by odejść w spokoju.

katek00

Jeśli chodzi o tą sprawę z sąsiadami tzn. jak powiedzieli, że młoda para jest na górze, a strażacy ich nie znaleźli to dlatego, że oni się spalili na proch.

ocenił(a) film na 4
kangur_msc_CM

Wspomniany "przepych muzyczny" mi osobiście bardzo się nie podobał. A sam początek to już tragedia, jakbym oglądał clip muzyczny przez kilka min.