Niedawno byłam na tym filmie i szczerze odradzam każdemu, kto ma zamiar
dopiero sie wybrac. Może i jest to 12 krotkich filmikow, ale żaden nie jest
ciekawy i nie ma w sobie nic szczegolnego, szkoda pieniedzy.
Witam. Poszukuje tak jak w temacie napisałam, pierwszej piosenki, która rozpoczyna film. !
Proszę o pomoc.
nie uwarzacie jednak ze jest troche mylący? bo jednak jest to New york, i l love you, a nie New york in love :) tytuł bardziej odnosi sie do odczuc ludzi mieszkajacych w nowym jorku i ich mentalnosci. Na poczatku myslałem ze bedzie to jakis nastepny film romantyczny, nie do konca tak jest, i jestem pozytywnie...
powiem tak... długo czekałam na to żeby go zobaczyc, gdyz bardzo podobala mi się koncepcja polaczenia tylu rezyserskich pomyslow w jednym filmie. Po obejrzeniu wahałam się pomiedzy oceną 8 - bardzo dobry, a 4 - ponizej oczekiwan, w koncu zdecydowalam ocenic go na 6, dlaczego? Chyba dlatego, że oczekiwalam od tej...
od pierwszych minut oglądania tego filmu starałem się go poczuć, obserwować bohaterów, wczuć się w przekaz..no niestety z każdą sekundą szanse malały. Mnóstwo wątków, pozaczynanych i uciętych. W paru scenach chciało jedyny komentarz cisnący się na usta to "aha.." Próba zrobienia ambitnego filmu, z przekazem zakończyła...
więcej
Nie wiem czemu ma służyć takie rozpoczęcie wątków, albo pokazywanie samych ich końcówek.
Rozumiem, że miało być "ambitnie", "niezależnie" (haha), ale nie wyszło...
Z jednej strony miał być ambitny i inny, no bo tylu wielkich artystów go robiło, taki niesztampowy, a z drugiej zrobiony "na aferę" - tyle gadania o...
Wiadomo nie od dziś, że o gustach się nie dyskutuje, tyle opinii ilu widzów. Podobnie jest z oczekiwaniami oraz z podejściu widza do roli filmu w ogóle. Dla mnie jedną z ważnych cech filmów jest jego udział w przypominaniu nam o rzeczach ważnych, tych najbliższych nam i zarazem najprostszych. A o takich rzeczach film...
więcejFilm w zapowiedzi przedstawiany jest jako komedia o tym, jakie nowojorczycy mają metody na podryw (a konkretniej, "jak podrywa Natalie Portman", czy Hayden Christensen, co doprowada mnie do furii- bo czy oni grają do licha samych siebie?). Przyznam, że gdybym nie zapoznała się z kilkoma epizodami w internecie oraz...
Teoretycznie "Zakochany Nowy Jork" to kontynuacja "Zakochanego Paryża", który swoją premierę miał cztery lata temu. Twórcy przenieśli się tylko na inny kontynent i znów opowiedzieli kilka historii o miłości, z dużym miastem w tle. Ale tylko teoretycznie, bo "New York, I love you" bardzo różni się od swojego...
dobrze oddano klimat NYC, wielokulturowość, kolorowość, pokazano najciekawsze miejsca, jednak Paris, je t'aime jest lepszy, ale to moja opinia
Dziwny i nieporywający... Poszukiwanie zrozumienia, bliskości, uczucia, miłostki czy seksu w molochu - Nowym Jorku. Bez względu na wiek, kolor skóry, etap życia. Jedynym atutem była obsada filmu.
W scenie, która opowiada o 63. rocznicy ślubu gra Eli Wallach, którego małżeństwo trwa właśnie - przynajmniej według Filmwebu - 63 lata.
christie i labeouf - pięknie opowiedziana historia! - tak mało słów, tak wiele treści - nie wspominając o urodzie julie christie, która zniewala. W swojej historii zaskakująco dobrze wypada też orlando bloom - fajnie zobaczyć w nim aktora.
w konteście autentycznego uznania dla historii w hotelu, wkurza mnie promowanie...
Obsada piekna, zapowiadalo sie rewelacyjnie, ale niestety jest to totalny niewypal . tak naprawde nic sie w tym filmie nie dzieje- jedna wielka nuda! po obejrzeniu bylam bardzo rozczarowana, szkoda czasu i energii.