niby dobry, niby wzruszajaca historia ale czegos w nim brakowało. Te zakonczenie ni z gruchy ni z pietruchy, nie wiadomo czy sie facet zmienił, czy bedzie razem z tą dziewczyną która sie poryczała po tym liscie, własciwie mocno trzeba sie natrudzic byz znalesc morał z tegu filmu. Rozliczył sie z przeszłoscia no i co, dalej? bedzie zaliczał kolejnie panienki, wciagał prochy, robił imprezki codzinnie? troche to dziwne
Przeciez widać było, że się zmienił. Wrócił całkowicie odmieniony, koniec z traktowaniem ludzi jak rzeczy... ale dziewczyna to już przeszłość , chociaż kto wie... film zrobil na mnie duże wrażenie, a Daniel zagrał super!
mi się film zbytnio nie podobał, jest strasznie schematyczny i przewidywalny. Poza tym przez dużą jego część myślałem, że jest to remake "Kina Paradiso"