PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=777024}

Zakonnica

The Nun
5,2 70 455
ocen
5,2 10 1 70455
3,4 5
ocen krytyków
Zakonnica
powrót do forum filmu Zakonnica

Przez kilka dni po Obejrzeniu Obecności 2 miałam niezłe schizy z tą zakonnicą. Jeszcze żaden horror tak na mnie nie wpłynął. Daj Boże żeby ten film wypalił!

_beetlejuice

Tak, tylko ty.

Dużo "jumpscare'ów" i tyle. Wynudziłem się jak na "To" z klaunem Pennywise. Ocenę pompuje w górę historia z księciem-satanistą i krwią Chrystusa. Tyle.

ocenił(a) film na 5
michu1945

no super fajnie, tylko moja opinii dotyczy obecności 2 jak i samego demona

_beetlejuice

* oba filmy dotyczą jednej postaci / demona
* ten tematu mieściłeś TUTAJ a nie w "obecność 2".
* moim zadaniem nie jest interpretowanie "co autor miał na myśli..."

ocenił(a) film na 10
michu1945

Muszę pochwalić kamerzystów i montażystów, naprawdę się postarali <3. Nawet jeśli nie był momentami straszny to nie był on przewidywalny. Zrobili kawał dobrej roboty. Warty oglądnięcia, właśnie w ten sposób powinno robić się horrory. W większości klimat zepsuli ludzie idących do kina. Non stop zbędne komentarze jak i zachowanie..., ale sam film jest naprawdę świetny.

ocenił(a) film na 4
MrSzakal

Moim zdaniem był przewidywalny do bólu. Zero budowania strachu, oklepane motywy. Zamiast skupić się na postaci Valaka dostajemy masę jump scarów rodem ze świtu żywych trupów. Postać Francuzika ze strzelbą, zabijającego wyłażące z ziemi zombie jeszcze bardziej to pogłębia. W obecności Valak straszył tym, że był budowany klimat wokół niego, ale sam aż tak często się nie pojawiał dzięki czemu wywoływał niepokój. Tutaj pojawia się często, ale nie straszy. Dla kogoś kto oglądał trochę horrorów ten film niczym nie zaskakuje. Wiemy co się wydarzy mimo, że dana rzecz dopiero będzie miała miejsce. Brakuje też rozwinięcia postaci. Mamy młodą zakonnicę z wizjami. Oprócz paru ogólników nic więcej na ten temat się nie dowiadujemy. Oczywiście dochodzi też głupota głównych bohaterów w pewnych sytuacjach. Szkoda, film miał potencjał, ale moim zdaniem jest rozszczarowaniem

ocenił(a) film na 4
Shumitu

Popieram, "Zakonnica" była przewidywana do bólu. O ile "Obecność" również miała bardzo znany scenariusz, tak stanęła na wysokości zadania i straszyła nieźle, pomimo że wiadomo było, co wydarzy się za chwilę. "Zakonnica" niestety padła bardzo szybko. Owszem, straszyła typowym wyskakiwaniem na twarz widza, ale tylko tyle. Zero klimatu, po prostu nitka pod "Obecnością" ciągnie się dalej, bo kasa, kasa, kasa i aż mi słabo, gdy widzę, że ktoś niecierpliwie czeka na kolejną "Annabelle", czy inne chłamstwo. Jak tak dalej pójdzie, to wiatr otwierający okna z "Obecności 3" dostanie osobny film, bo będzie tak intrygujący i straszny. Powtórzę to, co napisałam powyżej - nie rozumiem zachwytów zakonnicą jako postacią. Nic nowego, kolejna biała norda z czarnymi oczami, która tym razem pojawiła się w "Obecności" i powinna tam zostać. Początek filmu zapowiadał się całkiem nieźle, ale siadło zaraz po tym. Najbardziej podobał mi się cmentarz nocą, bo był ładny :D

ocenił(a) film na 4
Necto

Jak dla mnie ten film to bardziej komedia, takie połączenie strasznego filmu ze świtem żywych trupów. Dochodzi do tego głupota bohaterów, idziemy do katakumb? Rozdzielmy się, na pewno nic się nie stanie. Przypomina to trochę Scooby-Doo. Mina Valaka w scenie, w której zauważa, iż relikwia z krwią jest pusta też jest strasznie komediowa. Moim zdaniem ta scena z Obecności 2: https://youtu.be/JJmWYGR3XY0 jest straszniejsza niż cała Zakonnica. A co do fragmentu w Twojej wypowiedzi, w której mówisz, że nie rozumiesz zachwytu nad tą postacią. Dla mnie jest to jedna z najlepiej wprowadzonych postaci tego typu na przestrzeni wielu ostatnich lat, nie wygląda jakoś przerażająco strasznie, ale budzi niepokój i o to chodzi. W obu obecnościach mimo, że łącznie nie zabiera dużo czasu ekranowego - straszy, dzięki połączeniu muzyki, zdjęć, gry świateł - przykład ta scena wyżej. Problem z Zakonnicą jest taki, że wpakowali postać Valaka gdzie tylko się dało, przez co cała postać traci na tym, jak została wykreowana w poprzednich filmach. Budowanie poczucia niepokoju idzie w zapomnienie. Moim zdaniem dużo lepiej byłoby dla tego filmu, gdyby przede wszystkim nie było tych zombie zakonnic. Wystarczyło ograniczyć się do postaci Valaka i budowaniu niepokoju wokół niego.

ocenił(a) film na 4
Shumitu

Ta, te komediowe wstawki były beznadziejne. W sumie scena z krzyżem na cmentarzu była całkiem, ale lepiej, gdyby nie próbowali wrzucać na siłę humorystycznych elementów, nie po to odpalam horror i moim zdaniem rozluźnia to tylko klimat, którego było tutaj bardzo niewiele.

Co do zakonnicy aka Valaka. Nie rozumiem zachwytów wizualnych, zresztą nawet w takim temacie się udzielamy. Nie widzę w tej zakonnicy nic, co sprawiałoby, że bałabym się iść w nocy do łazienki. Charakteryzacja była wręcz śmieszna, bo wyglądała jak przyćpany klaun. Już większą grozę budzi charakteryzacja strasznych dziewczynek z Azjatyckich horrorów. Natomiast początkowa kreacja zakonnicy jest bardzo w porządku, zgadzam się. Dobrze poprowadzona, tylko potem przesadzili i ją wręcz obrzydzili, ale potencjał jako postać, która mogła zapisać się w kartach kina na lata, miała przeogromny. Tajemnicza, niepokojąca postać, tylko niestety bardzo szybko padła ofiarą hype, bo nagle musiała zacząć pojawiać się wszędzie.

ocenił(a) film na 4
Necto

Co do tej charakteryzacji fakt, tutaj mieliśmy dużo więcej zbliżeń na twarz i nie robiło to już takiego wrażenia jak przedstawianie Valaka z pewnej odległości jak to miało miejsce w Obecności. Mnie też śmieszyła, szczególnie podczas tej sceny w wodzie, gdy siostra Irene pluje krwią na demona. Mina Valaka chwile wcześniej to mistrzostwo, coś pokroju memów: "It Was At This Moment He Knew... He F*cked Up". Komedia, niestety.

Teraz jeszcze mi do głowy przyszła jedna rzecz. W Obecności 2 wystarczyło znać imię Valaka, żeby Lorraine była w stanie go odesłać. Tutaj mamy zabawę z magiczną krwią Chrystusa, która jest niezbędna żeby zapieczętować portal i samego Valaka, mimo że ksiądz znał imię demona z ksiąg, które znalazł. Zastanawiam się, czy jest to celowy zabieg, podkreślający potęgę Valaka, czy po prostu zaniedbanie ze strony scenarzystów..

ocenił(a) film na 4
Shumitu

"Obecność 2" rozgrywa się później niż wydarzenia z "Zakonnicy", więc może krew osłabiła Valaka na tyle, że ten mógł powrócić, ale już nie tak potężny, jak w czasach "Zakonnicy" i być może dlatego wystarczyło samo imię? Można przyjąć, że pierwotnie demon naprawdę był potężny, co zresztą widzieliśmy, ale po takich ekscesach osłabł i działa już na niego standardowa formułka.

ocenił(a) film na 4
Necto

Też o tym myślałem i mam nadzieję, że właśnie to było przyczyną..
Biorąc pod uwagę jeszcze aspekt komediowy tego filmu, dobrze że Valak zostawił siostrze Irene łopatę, co by mogła odkopać biednego księdza. Może to po prostu były takie zaloty bo Valak czuł się samotny? Siostra też niezłe ziółko, tu czysta pościel, a ta w butach śpi, no zero kultury z jej strony...

ocenił(a) film na 4
Shumitu

Może przeczuwała, że w nocy Valak stanie się wyjątkowo aktywny i będzie przeszkadzał w spaniu, więc nie chciała kłopotać się z zakładaniem butów zaraz po przebudzeniu :D

ocenił(a) film na 7
Necto

Zasadniczo każda próba zwiększenia roli Valaka w uniwersum skończyłaby się tak jak tutaj, bo to postać, która nadaje się na tło, a nie głównego antagonistę.

Zakonnica jest fajna jak przemyka od czasu do czasu i wystawia ten swój długi nochal z cienia. Taka szara eminencja, a nie realny wróg, któremu trzeba poświęcić cały film. Jedno z moich głównych zastrzeżeń do tej produkcji jest właśnie nadmierne epatowanie tą postacią. Samym wyglądem się nie obroni jeśli będzie pokazywana co drugą scenę, a jej zakres, powiedzmy, straszenia jest bardzo ograniczony i poza darciem japy i staniem w półmroku nie robi nic.

A co do wstawek komediowych to przecież były one tak mało inwazyjne, że w niczym nie przeszkadzały. Jeśli już miałbym się w tej kwestii przyczepić czegoś to ogólnie postaci Francuza, bo sceny z nim mają taki awanturniczo-przygodowy klimat i wychodzi połączenie horroru z "Mumią" z Brendanem Fraserem :P

ocenił(a) film na 5
michu1945

lol

_beetlejuice

"lol" źle czy "lol" dobrze?

ocenił(a) film na 1
michu1945

Jumpscary to najmniejszy problem tego gniota.Większym jest fabuła i elementy oklepane jak schabowe na obiad.Krzyże,pentagramy,kruki,nawet symbolika jest banalna,gra aktorska nie istnieje wręcz,fabuła przeorana jak ziemia rolnika.Po prostu katastrofalna cienizna,aż szkoda dwudziestu złotych na to.Nie wiem kto się może tego bać,ja się śmiałem z głupoty i przewidywalności tego filmu.

ocenił(a) film na 3
_beetlejuice

Pełne gacie to miałem jak wyszedłem ze seansu i chwilę potem w galerii handlowej wieczorem minęła mnie zakonnica :o

ocenił(a) film na 4
_beetlejuice

Obecność zryła mi psychikę. Zakonnica była nudna. Bohaterowie notorycznie łamali podstawowe zasady.
Reguła nr jeden: Nigdy się nie rozłączaj.
Reguła nr dwa: Zauważysz coś niespodziewanego - uciekaj i jeśli możesz spal to po drodze za sobą.

Można by powiedzieć, że film stracił na tym, że widz znał stwora, ale w sumie bardziej bije typowe hollywoodzkie podejście "wysłania małej ekipy w nawiedzone miejsce, by pokonać stwora i happy ending".

_beetlejuice

Czegoś tu nie rozumiem, skoro miałaś pełne gacie przez parę dni to dlaczego wystawiłaś ocenę 5 dla tego filmu?

_beetlejuice

Tak, tyko Ty.

_beetlejuice

Tak. Jeśli masz więcej niż 5 lat to ten film nie powinien Cię wystraszyć.

ocenił(a) film na 5
Metraton

Mam 5

_beetlejuice

no to jak tak to spoko.

ocenił(a) film na 7
_beetlejuice

Powiem Ci, że też tak miałem. Oglądam horrory od 30 lat a jeszcze żaden nie pozostawił mi na psychice takiej blizny jak Obecność 2. Zakonnica też bardzo mi się podobała. Niektórzy mówią, że film nudny, wolna akcja a wg mnie na tym polega budowanie klimatu. Klimatu tak gęstego, że można go kroić nożem. W dodatku muzyka. Majstersztyk. Niesamowicie pogłębia klimat grozy. Wręcz czuć oddech opactwa.

ocenił(a) film na 7
_beetlejuice

Faktycznie,postać zakonnicy wywoływała gęsią skórkę na ciele :D.Ale ogólnie cały film ciekawy,i potrafił trzymać w sporym napięciu.Mroczny klimat i ciekawa historia,cały czas coś się działo,więc nie szło się nudzić podczas oglądania.Jak dla mnie film ma zaniżoną średnią tu na FW.

użytkownik usunięty
_beetlejuice

Dawno się tak nie bałem na horrorze!!! Super film, straszny i trzyma w napięciu.

ocenił(a) film na 1
_beetlejuice

Beznadziejny film , bajka dla 13 letnich dzieci ,a nie triller .

ocenił(a) film na 8
_beetlejuice

Wszystkie 3 części były na poziomie. W dobie kiepskich horrow tą seria zasługuje na wyróżnienie podobnie jak naznaczony :)

użytkownik usunięty
_beetlejuice

Jej postać wpłynęła by dużo bardziej gdyby nie to, że film pomimo dość dob
rego początku na sam koniec zaczął się toczyć w dół na łeb na szyję - typowy action-nonsens na zakończenie.

ocenił(a) film na 6

Nom, faktycznie na początku naprawdę spoko budowali klimat, strasznie ładny film to zresztą jest i do tego ten motyw muzyczny z chórem śpiewającym "walak" to po prostu miażdży, ale jakoś na dobrą końcówkę nie mieli pomysłu i faktycznie za dużo akcji jest. Choć tak czy inaczej to naprawdę straszny film.

_beetlejuice

Jak mam być szczery to mi się bardziej podobał motyw demonicznej wiedźmy z pierwszej części niż zakonnicy :p
A tak żeby Was bardziej postraszyć to właśnie nie powinno się bać takich filmów bo wtedy demon według teorii i jak czasami pokazują historie niektórych ludzi naprawdę może wtargnąć Wam w życie bo karmi się strachem

_beetlejuice

looll jak, film nie nudny ale też w ogóle nie straszny a ta zakonnica była nawet straszna ale tylko na początku kiedy widzieliśmy ją z daleka, tak poza tym to nic

ocenił(a) film na 3
_beetlejuice

Tak, tylko Ty ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones