Jeśli pokochaliście "Kac Vegas", to pokochacie i "Zanim odejdą wody". Proste.
Doskonała rozrywka na sobotni wieczór, relaksująca prostą historią pełną wyolbrzymionego do granic możliwości prawdopodobieństwa. W tym wypadku podobieństwo do, ujmijmy to tak: pierwowzoru jest tylko zaletą, zapowiedzią, czego możemy się po tym filmie spodziewać.
Nie jestem fanką komedii romantycznych, bawią mnie męskie komedie.
I muszę przyznać, że zabawa była przednia.
Dla mojego faceta tym bardziej ;)
ALE jeśli nie trawicie niemożliwych sytuacji i jesteście smakoszami kawy - nie oglądajcie ;P