Za długo i za mało perwersyjnie a już najgorsze było to, że prawie normalnie wyglądał. Mój
faworyt to zdecydowanie "Road trip" :)
A film? super. Zach robi powtórkę z Kac Vegas i jest jeszcze bardziej, w co naprawde trudno
uwierzyć, wkurzający. Obśmiałem się jak mops. Bałem się również, że obsadzenie w
głownej roli trochę poważniejszego aktora położy sprawę ale zwracam honor. Panowie
stanowią iście wybuchową mieszankę. No i należy oczywiście wspomnieć o mistrzach
drugiego planu. Juliette Lewis, RZA, Foxx - mistrzostwo świata.