A kreacja Rourke wcale nie taka kapitalna, po prostu od tego botoxu ten człowiek ma sparaliżowaną twarz i nic ta twarz nie wyrażała. Gościu po prostu był sobą i tyle. Sam film na siłę dramatyczny ale nic z tego nie wyszło ciekawego.
Mnie ten aktor idealnie pasował do tej roli. Zapamiętałem go z roli w 9 i pół tygodnia. Nie wiem za bardzo jak toczyło się jego życie tylko czasem słyszałem jakieś plotki i wydaje mi się że ta rola pasuje idealnie do prywatnego życia tego aktora.