Zapaśnik

The Wrestler
2008
7,2 117 tys. ocen
7,2 10 1 117281
7,8 52 krytyków
Zapaśnik
powrót do forum filmu Zapaśnik

Chciałam tylko napisać, że Aronofsky nigdy nie był aż tak przewidywalny, jak w tym filmie.
Rozumiem, że chodzi o pokazanie zapomnianych gwiazd, ludzi, którzy kiedyś żyli w blasku
fleszy i nie potrafią już tak właściwie normalnie egzystować, ale kurde, no.
Takich filmów jest od cholery i trochę, a od tego reżysera oczekuje się jednak trochę więcej
niż ogranych do bólu schematów.
Kino może i przyjemne w odbiorze, ale ani poruszające, ani zaskakujące. Od początku
wiadomo jaki będzie koniec.
Jak dla mnie - 5/10.

ocenił(a) film na 6
marchewa99

Dobrze mówi, polać mu. Aktorstwo na najwyższym poziomie, świetna rola Rurki jednak tak jak mówisz, fabuła oklepana, przewidywalne zakończenie...Obejrzałem Pi, Black Swan, Requiem i Źródło. Każdy z tych filmów był w jakimś stopniu dobry i innowacyjny, jednak w tym filmie nie widzę nic więcej jak typowy amerykański film.

ocenił(a) film na 3
marchewa99

Z tym się zgadzam - rozczarowanie.

Obejrzałam Zapaśnika po Czarnym Łabędziu i to też zadziałało na niekorzyść tego pierwszego... Od początku wiadomo, jak się wydarzenia potoczą, i jakie będzie zakończenie. I tak jakoś się toczyło do tego oczywistego końca, bo niektóre sceny były okropnie rozwleczone i męczące wg mnie. Miejscami film bardziej przypomina dokument, tak jakby reżyser nie mógł się zdecydować w jakiej właściwie konwencji robi film, ta kamera "łażąca" za plecami bohatera ... Jak dla mnie kino raczej męczące w odbiorze, historia sama w sobie smutna, ale sam scenariusz też nie powala. Aktorsko - to film dwojga ludzi, M. Rourk'a i M. Tomei.. Za to dziewczyna grająca córkę, słabo wypadła, ale też nie miała się gdzie wykazać. Wątek oklepany do bólu, córka i "tatuś co go nigdy nie było, ale teraz go siekło i chce się zrehabilitować". Nudy.

Naprawdę film mocno poniżej oczekiwań.

marchewa99

Spodziewałem się dużo więcej po tym filmie... Zgadzam się z Tobą w pełni.

ocenił(a) film na 6
marchewa99

Niestety. Film przyzwoity, ale jak się weźmie na warsztat to, że to Aronofsky'ego... Naprawdę historia nie porywa ani nie zaciekawia, tak jak w innych jego filmach.