nie dość że de Niro i Pacino wyglądają jak cholerne suchary, to scenariusz roji się od absurdalnych scen, Robert wali laskę koleżankę chyba z 40 lat młodszzą - która by chciała takiego starego wapniaka? cała intryga jest bardzo słaba, pół dolca straszy swoją małpią mordą, a Pacino ma cycki jak baba ... słaba reżyseria, i ogólnie zły pomysł by przyciągnąć tych widzów do kina którzy ten DUET pamiętają z wybitnego filmu, jakim jest gorączka, ponieważ każdy sobie porówna, i stwierdzi że Zawodowcy to szmira. i film zupełnie niepotrzebny w karierze obu panów. Ich współpraca mogła zakończyć się na wybitnym kinie, a tak to dali dupy za przeproszeniem,.
'R.O.I. - Return of Investment - applied to sexual relations earned after spending time and money trying to garner a woman's favor' (Urban Dictionary)
Przypuszczam, że w tym wypadku chodziło o zwrot wartości dodatniej w postaci dobrego filmu za inwestycję w postaci biletu (a raczej jej brak, wnioskując z oceny).
Nie jest tak źle. W zalewie wszechobecnej chały i tak nie jest źle, ale oczywiście to przeciętny film, Na pewno nie zasługuje na ocenę 2
'de Niro i Pacino wyglądają jak cholerne suchary' - w sensie wizualnym, czy slangowym? w sensie wizualnym wolę starców zasuszonych, niż przelewających się przez kanapę - ale faktycznie buźki nie pierwszej świeżości
"Irlandczyk" do obejrzenia raz i zapomnienia. Nie przynudzał, ale też i nie porywał ten film. Także można i nie można. To tak wg mnie.
Ciekawe czy po latach zrozumiałeś jakie decyzje podejmują laski 40 lat młodsze. Jeśli jeszcze nie to polecam "Konające zwierzę" Philipa Rotha lub jego zekranizowaną wersję, "Elegię" reż. Isabel Coixet.