Plusem tej produkcji jest to, że do trzęsienia ziemi dochodzi już w 15 minucie filmu. Twórcy nie męczą nas długim wstępem, gdzie przez pierwszą godzinę poznajemy głównych bohaterów. Minusem jest to, że trzęsienie ziemi trwa dość krótko. Jest mało efektów specjalnych. Większość akcji filmu koncentruje się na wygrzebywaniu zwłok lub ocalonych spod gruzów. Oczywiście są tu przy okazji rozmowy o życiu i śmierci, ale wszystko to jest jakieś takie melodramatyczne. To nie jest słaby film. Widać od razu, że jest to produkcja kinowa z większym budżetem, ale jednak brakuje mi tu bardziej dynamicznej akcji.