Moim zdaniem jedno ze szczytowych osiągnięć wytwórni braci Shaw (dla ludzi nieobytych i niezbyt światowych: wytwórnia Shaw Brothers była swojego czasu potentatem światowego kina kopanego).
Składają się na to następujące elementy:
- udział sporej ilości najlepszych ówczesnych aktorów kung-fu aka wuxia
- doskonała choreografia walk i nie gorszy montaż
- świetne kadrowanie (wstęp do finałowego pojedynku to istne mistrzostwo świata)
- kostiumy, plenery, scenografia - wiadomo... kicz... ale za to jaki :)

Dodatkowego uroku dodaje fakt, że film łączy w sobie "poważne podejście" do tematu mistrzów miecza (pierwsza połowa) i nurt fantastyczno-humorystyczny (druga połowa). Oczywiście nie muszę chyba dodawać, że do gustu bardziej przypadła mi połowa druga (gdyby nie ona film dostałby ode mnie "tylko" 6/10).

Polecam każdemu fanatykowi starego dobrego kina kopanego, jak również wszystkim miłośnikom kultury popularnej w ogóle. 100% szalonej zabawy.