Czarno-biały badziew z irytującą Kulig i przepalonym Kotem. Durna i nierealna historia z d.... wzięta. Skąd te zachwyty? Zresztą Roma też nie lepsza. Na co komu takie filmy?
Na przykład takim osobom, jak ja. I jeden i drugi film zbliża się do arcydzieła - za temat, grę aktorską, zdjęcia. Cudne filmy!!!