PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=791861}

Zniewaga

L'insulte
7,1 1 975
ocen
7,1 10 1 1975
5,8 4
oceny krytyków
Zniewaga
powrót do forum filmu Zniewaga

"Zniewaga"

ocenił(a) film na 10

Dawno nie widziałem tak dobrego i mądrego filmu.

ocenił(a) film na 10
kkutz

W 100% racja. Nie rzucam 10-mi na lewo i prawo, ale ten film zasługuje na to jak najbardziej. Mądra i dobrze opowiedziana historia, świetne aktorstwo, idealna muzyka. Każdy kto chociaż trochę liznął tematu kina, powinien docenić ten film. I każdy kto go zobaczy, zastanowi się jakim jest człowiekiem, czy jakim człowiekiem warto być. Wszyscy jesteśmy tacy sami.
Wiadomym jest, że My w Europie musimy wziąć poprawkę na to, że to film praktycznie libański. Że będzie to inne kino jakie znamy na co dzień. Jednak warto i zachęcam każdego do obejrzenia.

ocenił(a) film na 7
berni_

Otóż, w Zniewadze nie ma niczego egzotycznego - jest to libańska reinterpretacja Hollywood. Właściwie, gdyby podłożyć angielskie wyrazy pod usta aktorów i rzetelnie je zsynchronizować, wyszedłby klasyczny amerykański dramat sądowy (przez sposób kadrowania, po kluczowe zwroty akcji, na zachowaniach bohaterów kończąc). Wynika to zapewne z faktu, że reżyser Ziad Doueiri, opuścił swój kraj w wieku 18 lat, wyjeżdżając do ...USA. Spędził tam prawie 30 lat swojego życia, pracując jako m.in. asystent operatora przy filmach Q. Tarantino.

Zauważył to również Piotr Czerkawski, w recenzji opublikowanej na portalu. Film uważam za solidny, nijak jednak nie można dopatrzyć się w nim "inności".

ocenił(a) film na 10
Frathis

Opinii krytyków czy recenzentów nie czytam. Szczególnie na portalu typu filmweb. Poza tym, że krytyk też człowiek i że każdy może odbierać film inaczej - nie jest mi to do niczego potrzebne.
Na temat reżysera też nic nie wiem. Nie znam i nie zagłębiam się w Jego życiorys. Oceniłem Jego "dzieło", a nie Jego. Całkiem możliwe, iż jest coś prawdy w tym co piszesz.
Ja tą "inność" widzę.
Liban jest dla Nas krajem egzotycznym. Egzotyka, to inność. Cała produkcja nie była czysto libańska, więc czy to coś dziwnego, że są pewne standardy zapożyczone od innych (ja akurat nie zauważyłem, ale film oglądałem dość dawno i nie będę się kłócił, że nie ma amerykańskiego sposobu kadrowania)? Od kogo należy się uczyć, bo chyba od najlepszych, prawda? Jeżeli nawet kadrowanie było "po amerykańsku", to czy to jest minus? Ani coś dobre i powtarzalne, ani coś inne nie musi być z reguły złe.
W jakich podobnych filmach wyprodukowanych w mieście aniołów grają praktycznie sami amatorzy, z góra 4-5 podrzędnymi rólkami w lokalnych produkcjach? Może oprócz Adela Karama, który też grał chyba tylko w 6 filmach, ale kilkukrotnie pracował z Nadine Labaki ("Karmel", "Dokąd teraz?" czy "Kafarnaum") i uczył się sporo od Niej przy dużych projektach.
Jaki dramat sądowy spełnia powyższe i był nominowany do Oscara, Golden Globe lub innych, mimo wszystko uznanych nagród. Jeżeli nie ma w nim inności, to zapewne filmów nominowanych do przeróżnych nagród i o podobnej tematyce wymienisz mi sporo :)

Reasumując, tak jak napisałem na początku - każdy odbiera inaczej. Dlatego jest skala 1-10. Pomiędzy ocenami 7, a 10 aż tak wielkiej różnicy nie ma. Gorzej gdy byłoby to odpowiednio 2 i 8. Wtedy można "drzeć koty". Dla mnie 10, bo nie znalazłem minusów. Zresztą filmu nie zawsze trzeba rozbierać na czynniki pierwsze. Oglądanie ma być przyjemnością ;)

Pozdrawiam :)

P.S. Przeglądając kilka Twoich ocen, nie różnimy się aż tak bardzo w ocenach. I zauważyłem identyczną sytuację w ocenie filmu "Hacksaw Ridge" :)

ocenił(a) film na 7
berni_

Celem mojej wypowiedzi nie było wejście w dyskusję czyja ocena jest bardziej adekwatna. Odniosłem się do sformułowania, cytuję: "że będzie to inne kino jakie znamy na co dzień". Inspiracje kinem amerykańskim są aż nadto widoczne (co spoglądając na życiorys reżysera jest w pełni zrozumiałe).

Uwaga! Spoilery!

Zauważ: jak pokazane jest wejście adwokata oskarżyciela na kluczową rozprawę (scena z kamerami telewizyjnymi); w jaki sposób przesłuchiwani są świadkowie; jak rozwiązano sekwencję pokrewieństwa mecenasów; moment powrotu głównego bohatera do zepsutego pojazdu (jego zachowanie); wymowne spojrzenia na zakończenie; jakimi wartościami kieruje się pani adwokat (scena przy samochodzie oraz jak do tej sceny doszło). To wszystko przykłady widziane wielokrotnie w dramatach sądowych.

Koniec spoilerów!


Oczywiście, fakt wzorowania się na Hollywood niekoniecznie musi być wadą (wszak "fabryka snów" dostarczyła setki rewelacyjnych filmów), tym niemniej wtedy wykluczone zostaje "że będzie to inne kino jakie znamy na co dzień".

Również pozdrawiam! :-)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones