PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=627}

Zostawić Las Vegas

Leaving Las Vegas
1995
7,6 45 tys. ocen
7,6 10 1 45288
7,2 31 krytyków
Zostawić Las Vegas
powrót do forum filmu Zostawić Las Vegas

Nie oceniam nikogo, ale tutaj każdy jest neutralny i anonimowy. Te jego delirki , miał ktoś z
was tak czasem? Albo podobnie? Ja przyznaję się bez bicia że przerabiałem podobne
akcje, nie było to z taką siłą, bo takim nałogowcem nigdy nie byłem.. ale też sobie
nadużywałem i nie są mi obce stany psychiczne po przepiciu. To coś na pograniczu
depresji z nerwicą, atakiem lęków różnych, to coś strasznego.

SosCzosnkowy

grzyby moga ci trwale uszkodzić mozg!! na youtubie jest troche na ten temat, oj jest, wlacz se jak narkomani sie wypowiadaja to wlos sie jezy .. Ty jakis diabel jestes, co ty wogole qierdolisz!!!!

ocenił(a) film na 6
Bawidamek_filmaniak

Nie każę nikomu jeść garściami !

Już się w tym temacie wolę nie wypowiadać, chlej wódę dalej, pozdrawiam.

SosCzosnkowy

no ale wez logicznie pomyslwszelkie dragi sa zakazane w handlu a alkohol nie, z uwagi na mniejsza szkodliwosc . Jedyna rzecza ktora jeszcze zaakceptuje jest marycha, mozna sie na nia przezucic smialo z alko, chociaz ludzie ktorzy duza pala sa zamuleni jak diabli

ocenił(a) film na 6
Bawidamek_filmaniak

Tak jak mówię, wszystko jest dla ludzi jak się z tego korzysta z umiarem :)
Marychę zamiast alku polecam jak najbardziej.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
Bawidamek_filmaniak

Chciałbym Ci uświadomić jedną rzecz - C2H5OH to narkotyk taki jak każdy inny, co więcej jeśli chodzi o ogólną szkodliwość to znajduje się w ścisłej czołówce narkotyków, nie pamiętam dokładnie na którym miejscu, ale jest w pierwszej piątce. To co napisałeś "dragi sa zakazane w handlu a alkohol nie, z uwagi na mniejsza szkodliwosc" to 100% bzdura, nie piszę tego złośliwie!!! tylko chcę Cię uświadomić. Legalność alkoholu wynika po prostu z historii, tak się losy tego świata potoczyły, że alkohol wszędzie ludziom towarzyszył i tak po prostu zostało, część twardych narkotyków została zsyntetyzowana na przełomie ostatnich 100 lat, jak się ludzi pokumali jakie są groźne to od razu ich prawnie zakazano, żadna historia ich nie broni, alkohol etylowy to natomiast kilku-tysięczna historia i nie da się go "od tak" zakazać,(i bardzo dobrze bo wszystko jest dla ludzi), co nie zmienia faktu że pod względem farmakologicznym jest to narkotyk-koniec, kropka.

użytkownik usunięty

Bawidamek_filmaniak, warto żebyś zobaczył:

http://i48.tinypic.com/qoa79k.gif

mimo wszystko skutki uzależnienia przykładowo od takiej amfetaminy są dużo groźniejsze i następują szybciej niż w przypadku alkoholu. Tak samo degeneracja organizmu jest trwalsza, chyba nie zaprzeczysz.

użytkownik usunięty
Bawidamek_filmaniak

Temat rzeka tak naprawdę, ciężko jednoznacznie powiedzieć czy skutki - jak dałeś przykład amfetaminy są dużo groźniejsze niż etanolu, w tym przypadku może i tak, są to bardzo skomplikowane sprawy, trzeba rozróżniać uzależnienie fizyczne od psychicznego, rodzaj uzależnienia, jego mechanizm, siłę, często działanie jest wielokierunkowe, w przypadku etanolu ciekawostką jest, że całkowita abstynencja należy do czynników zwiększających ryzyko chorób układu krążenia - chodzi mi o to, że to wszystko nie jest takie jednoznaczne. Zgodzić się mogę na pewno, że w większości przypadków uzależnienie od tzw. twardych narkotyków przychodzi dużo szybciej, niemniej jednak wiem też, że uzależnienie od etanolu mimo, że rozwija się wolniej jest jednym z najsilniejszych, silniejszym od niejednego "typowego" narkotyku, jeśli dobrze pamiętam(czytałem o tym z rok temu), to choćby MDMA(Ecstasy) uzależnia dużo słabiej. Taka prawda, że etanol jest najzwyczajniej w świecie legalnym narkotykiem, mało kto zdaje sobie z tego sprawę. Dobry dokument alkoholu etylowym był niedawno na Discovery, jak znajdę na necie to podrzucę linka.

użytkownik usunięty

jednak nie na Discovery a na National Geographic, ale mniejsza z tym....

https://www.youtube.com/watch?v=ZfOoCvHCBU8

szczególnie chodzi mi o fragment 2:55-3:10 jak wypowiada się psychiatra z Harvardu, ale całe warto zobaczyć.

ocenił(a) film na 7
Bawidamek_filmaniak

zlowieszczy i bawidamek, jak Wasze losy dalej się toczą?

SosCzosnkowy

i Ty dajesz mu się prowokować ? ......................brak mi słów, że udało mu się tyle ludzi wciągnąć w te żałosne gadki o piciu...

Bawidamek_filmaniak

Z jakiego ośrodka odwykowego jesteś? Te Twoje pytania są irytujące, z tematu zrobił się jakiś kącik zwierzeń...ludzie dajcie spokój, bo żałość ogarnia jak się to czyta.

MagicusCaligula

nie jestem z ośrodka, prywatnie wszystko, to że zrobiło się z tematu takie forum to tylko należy pochwalić, bowiem film porusza taki problem więc nie widzę tutaj odchyleń

zlowieszczy4

odkopuje temat, pamiętasz jak kilka lat temu tutaj czatowaliśmy pisalismy o sowich doświadczeniach ?
Chłopie co ja przeżyłem od tamtego czasu, miałem omamy podobne do twoich, krótko przed odwykiem piłem samą gorzałę, 15 maja 2014 trafiłem na odwykówkę, od tamtej pory przysięgam - ani kropli.

ocenił(a) film na 7
Bawidamek_filmaniak

Przechodziłeś terapię leczenia uzależnień czy tylko detoks? Jak na dzień dzisiejszy wygląda sytuacja?

Bawidamek_filmaniak

skłonności neurotyczne mam i bez zaglądania do kieliszka. Jak wypiję to jest tylko lepiej, ale nie bawi mnie takie popijanie w celu doświadczenia stanu lekkiej euforii. Life's a bitch.

If_so_girl

mam podobnie, wydaje mi sie ze przez te nasze przepadlosci nerwicowe z zycia nie wycisniemy tyle ile chcemy. . coz..

Bawidamek_filmaniak

myślę, że akurat tyle ile chcemy, możemy wycisnąć, ale problem w tym, że mi np. się zwyczjanie nie chce :D Doszłam do wniosku, że trzeba ciągle doskonalić siebie, ale jednocześnie nie zapominać o wartości tego co się już zdobyło.

If_so_girl

moze chcesz troche popisac na privie? Mialbym kilka pytan, moze sie powymieniamy doswiadczeniami, mamy podobne zapatrywanie na życie, a nawet jesli nie to przeciez co nam szkodzi, co ty na to? jak chcesz to napisz na lubie.kursy@poczta.fm
pozdro!

ocenił(a) film na 9
Bawidamek_filmaniak

ile najwięcej dni wytrzymałeś bez alkoholu ? mi się miesiąc udało w tamtym roku

niko_filmweb

W tamtym roku na wiosne pracowalem w Szwecji obiecalem sobie ze nie dotkne tam alkoholu / mialem przerwe prawie 4 miesiace/, to najdluzsza przerwa na przestrzeni paru lat. Standardowo to tak jak piszesz, 3 tyg w porywach do 1 miesiaca, w koncu sie znajdzie jakas okazja i kasa. ..

Bawidamek_filmaniak

to się nazywa alkoholizm, to bagno, z którego się nie wychodzi.

apukm

racja nie sposób powstrzymac sie od kolejnej kolejki. Ale mozna tez zadbac o.siebie i . . . .pic!!

ocenił(a) film na 9
Bawidamek_filmaniak

''Przestać to nie takie trudne... Sztuką jest znowu nie zacząć''. Olgierd Halski.

kmieciak77

halski też pił, ale jak on doił, to doił tylko jego ratowały kobiety

ocenił(a) film na 9
Bawidamek_filmaniak

Tragedią jest to jak ktoś pił bo był sam i brakowało mu kobiety, później poznał tą wymarzoną i musiał walczyć ze sobą, żeby przestać pić. Trudna walka.

Bawidamek_filmaniak

Te delirki to okropna sprawa.Słabość mięśni i non stop uczucie ze coś się złego dzieje.Jakieś urojone głosy naprawdę nieciekawa sprawa.

kondi143

bardzo nieprzyjemna rzecz, na szczęście to mija, ale czas w którym się dzieje jest nie do zniesienia. Dzisiaj śniło mi się robactwo, nie mogłem się opędzić od jakichś karaluchów itp, dziwnie się miesza w głowie. Na szczęście nie miałem tego w realu, bo to już są omamy, przywidzenia.. Póki co to był sen...

Bawidamek_filmaniak

Mówią,że takie fazy to już ostatnia faza przed popadnięciem w alkoholizm.Ciekawe ile w tym prawdy osobiście nie chciałbym się o tym przekonać.

kondi143

ja osobiście uważam, że teraz z perspektywy czasu byłem głupim gnojkiem który świadomie sobie szkodził. Zawsze byłem grzeczny nie popijałem w podstawówce jak większość, kolegów, na koloniach nigdy. W szkole średniej tak delikatnie na wycieczkach itd, zawsze byłem po prostu rozsądny i każdy to powtarzał. Po prostu nie wiem z nudów, z głupoty, dla szpanu? Nagle zwiększyłem intensywność popijania. Dziś mogę stwierdzić że ja juz jestem alkoholikiem, świadczą o tym właśnie te "jazdy", wzmożone myślenie na temat upicia się , podświadomość która mówi mi że jak wypije to poczuje się lepiej, co jest sprzeczne z naturą człowieka, natura podpowiada że lepiej poczuć się można po zjedzeniu, wypiciu witamin, sporcie , seksie, a nie po używkach. UWAŻAM że alkohol nie jest dla wszystkich!!! Alkohol mogą pić ludzi którzy ZNAJĄ UMIAR! INNI zostaną alkoholikami i to alkoholikami o różnych twarzach, alkoholik to nie musi być ten co śpi na dworcu czy w przejściu podziemnym i śmierdzi i umiera w oczach, a zadaje się z żulami! NIE NIE alkoholikiem może być każdy kto ma życie poukładane, ale ma problem z czym??? Z POWIEDZENIEM SOBIE STOP! DZIŚ IDZIEMY DO KOLEŻANKI I PIJEMY WINO, 1, 2 LAMPKI za cały wieczór! TAKIEJ SZTUKI NIE POTRAFIĘ OPANOWAĆ, więc uważam się za alkoholika, bo pije dokąd mogę, tzn dokąd się nie wyrzygam albo nie zacznie mnie łapać sen, albo DOKĄD nie skończy się alkohol!!!! ŚMIEM wysnuć teorię, która nigdy w życie nie wejdzie,dlaczego??? BO KONCERNY ALKOHOLOWE STRACIŁYBY MILIARDY A KTOŚ MIAŁBY W TYM INTERES!!! POWINNA WEJŚĆ W ŻYCIE USTAWA ŻE ALKOHOL MOGĄ SPOŻYWAĆ LUDZIE : KTÓRZY SĄ W PEŁNI DOROŚLI I DOJRZALI EMOCJONALNIE więc wiek PONAD 25 LAT!!! KTÓRZY SĄ ZDROWI !!! CZYLI W PEŁNI ROZWINIĘCI INTELEKTUALNIE I FIZYCZNIE, MAJĄ ODPOWIEDNIĄ WAGĘ I WZROST!!! WSZYSCY KTÓRZY NIE SPEŁNIAJĄ TYCH KRYTERIÓW NIE POWINNI PIĆ PONIEWAŻ CO??? PROWADZI TO DO DEGRADACJI SPOŁECZEŃSTWA!!! KREW MNIE ZALEWA JAK WIDZE SZCZENIAKA 16 / bez obrazy tutaj dla co poniektórych / w klubie gdzie ja pierwszy raz wszedłem w wieku 23 lat!!!!!

ocenił(a) film na 9
Bawidamek_filmaniak

Z trochę innej perspektywy: byłam przez 2 lata z facetem, który miał spore problemy z alkoholem.
Chciałam pomóc, nic z tego nie wyszło, koleś miał już bardzo porządnie zrytą głowę przez picie (ponad 15 lat stażu).
Kiedy byliśmy razem rozwój choroby tak jakby się zatrzymał, ale niestety gość nie chciał przestać pić, robił wszystko, żeby usprawiedliwić swoje chlanie. De facto nie chciał być zdrowy, nie chciał spoglądać na świat na trzeźwo.

Bardzo ciężko było mi rozstać się z nim. W końcu jednak zrozumiałam, że szans na wyzdrowienie nie ma, chęci też nie i stwierdziłam, że nie chcę takiego życia.
Na początku czułam się egoistką. Każdy jest egoistą. Ale ja wybrałam życie, a nie śmierć.

Kiedy przestaliśmy być razem, choroba zaczęła się rozwijać w zastraszającym tempie. W tym roku mój były chłopak kończy 33 lata. Organizm jeszcze jako tako się trzyma (nie licząc padaczki), ale wątpię, żeby długo jeszcze wytrzymał taki tryb.
Dziesiątki papierosów dziennie, trwające czasami tydzień picie doprowadzające do nieprzytomności.

Teraz jest wrakiem człowieka, zarówno pod względem fizycznym, jak i moralnym.

Trzeba uważać z tym piciem "jak wszyscy". Granica jest cienka, niewyraźna, a jak się ją przekroczy wymaga ogromnej siły woli, żeby się podnieść.

rukya

to już ciężki przypadek, stracić zdrowie w takim wieku.. To gruby temat, a masz z nim jakis kontakt do dziś??

ocenił(a) film na 9
Bawidamek_filmaniak

Siłą rzeczy mam kontakt (mnóstwo wspólnych znajomych, których znam prawie połowę mojego życia).
Jak jest trzeźwy da się z nim bardzo fajnie porozmawiać, coś mnie w końcu do niego przyciągnęło w swoim czasie i nie był to tylko alkoholizm...;)

rukya

powiem Ci że ja chociaż nie mam aż tak bolesnych doświadczeń z alkoholem, zarówno w jednej jak i w drugiej roli, mimo wszystko dość dobrze wiem o czym piszesz. Dziewczyny którym zależało na mnie pomimo że widziały co robię, jakby akceptowały to nakłaniając jednocześnie do abstynencji, ale ja zamiast nich wolałem knajpy. Zlewałem to chociaż miałem świadomość powagi sytuacji, było to nawet zabawne. Teraz wiem że krzywdziłem innych a ponadto chyba nie były to AŻ tak intensywne znajomości jeśli nie wpłynęło to na moje zachowanie, gdybym i ja coś czuł to bym przestał właśnie dla tej drugiej strony, to moje podejście może nieco kontrowersyjne. Dodam na koniec że często od ludzi słyszałem podobnie "ale ty jak nie pijesz to jesteś na prawdę zajebisty facet!!!" etc... Szkoda że nie przekonały się o tym osoby na których mi zależało i pewnie się już nie przekonają, a widzą i widzieć mnie będą od tej gorszej strony, niekoniecznie alkoholowej. Ostatnio upiłem się whiskaczami w domu słuchając wierzy, zasnąłem na dywanie, ale to taki jednorazowy "wyskok", to było blisko miesiąc temu, od tamtej pory jeszcze nie piłem nic , nie byłem nigdzie, czuje się spoko.

ocenił(a) film na 9
Bawidamek_filmaniak

To życzę powodzenia, wytrwałości i silnej woli.

Bawidamek_filmaniak

W takim razie jak można pomóc takiej osobie? Nie ma żadnego sposobu? Jestem właśnie osobą wspierającą alkoholika, ale to tak że robimy jeden krok w przód i dwa w tył. O leczeniu nie ma mowy, przynajmniej w najbliższym czasie. Mówi o samobójstwie od dawna, nie wiem czy to próba zwrócenia na siebie uwagi czy coś innego.I co? Zostawić go ? Chyba bym nie umiała, ale patrzenie jak się stacza też nie jest niczym miłym.

Niv_

picie ma wiele przyczyn. Nie znam Waszej sytuacji, ale jak od dawna mówi o samobójstwie tzn że coś w tym jest.. Długotrwałe picie prowadzi do nastrojów depresyjnych, a wtedy faktycznie samobójstwo wydaje się realne. Lepiej nie zostawiaj faceta który jest zakochany. Ja np nie piłem w ogóle ponad miesiąc, zadbałem zpowrotem o jedzenie inny sen higienę po prostu i na efekty nie trzeba było czekać bardzo długo, lepiej zacząłem wyglądać i znów zacząłem być pewny siebie. Przez Święta 4 dni piłem bo była rodzina, więc muszę znów popracować nad sobą. Wczoraj miałem kaca już mnie ciągnęło żeby ćwiartke obalić ale mówie sobie NIE, bo wpadnę w błędne koło.

Bawidamek_filmaniak

Widizę, że coś zaczyna się w nim zmieniać. Zaczął dostrzegać jak bardzo rani innych, przepraszać.. Nie wiem czy to dobry znak czy zły :/ Z drugiej strony widać, że potrzebuje kontaktu i rozmowy, gdyby się poddał chyba już by mu nie zależało..? Nie zostawię go. Chciałabym pomóc, ale nie wiem jak.Czytam artykuły o sposobach pomocy, jak sie zachowywać, nie wiec czy to coś da, ale wierzę, że on może z tego wyjść. DO tej pory był bardzo samotny, mam nadzieje że moja obecnosc pomoże. Dzięki za odpowiedz.

Niv_

Za Ciebie też trzymam kciuki. Każdy dzień bez alkoholu to sukces. Poza tym człowiek to silna istota, bardzo silna a jedynym co może go ograniczać to on sam.

Niv_

A ile lat ma twój facet? Jesteśmy anonimowi więc pozwalam sobie a takie pytania, ja mam 27. Słuchaj, jeśli on mówi i dostrzega że rani innych to znak że jest wrażliwy, również świadczy to o jego inteligencji i o świadomości co się tak na prawde dzieje. Jak pijesz to do momentu wydaje ci sie ze to zabawa, ale z czasem jest to koszmar i patrząc w tył widzisz ile czasu straciłeś. Nieszczęśliwi są ci co życie całe marnotrawią na "impresski" bądź też sa zburaczałymi żulikami, cóż..W dobie dzisiejszych czasów trzeba być tym bardziej uodpornionymi na pokusy które podaje nam na tacy komercyjna tv czy głupie gazety. Gdzieś kiedyś w jakimś męskim czasopiśmie widziałem taki artykuł o imprezach, uświadomiłem sobie jak niesamowicie był przekłamany kiedy zobaczyłem foty dorosłych, napakowanych, zadbanych facetów którzy kąpali się w wódzie i gdzieś tam przeplatały się i hasła typu "HOŁD tym imprezowiczom" BUHAHAH większej głupoty nie widziałem, co ludzie nie wymyślą dla kasy.. ale chyba zgubiłem wątek. A jeśli piszesz o samotności to tak jest niesamowity powód dla picia, sam popijałem właśnie w dużej mierze przez to.

Bawidamek_filmaniak

Cofam to co napisałam. Już mnie odrzucił, wręcz wyśmiał mnie i uczucie, ktore do niego żywię i jest z inną:/ Twierdzi, że świetnie sie bawi ( dwa dni temuu mówił o samobójstwie). W każdym razie dziękuje za odzew. Nie wiem nawet co napisać. jest starszy ode mnie, ma 35 lat, ale od lat jest sam. Kobiety pojawiaja sie i znikaja, po krótkim czasie daja sobie z nim spokój, Tylko ja trwałam i skonczyło sie tak jak sie skonczyło, chociaz w chwilach trzezwosci doceniał to ze zostałam mu tylko ja. Mam nadzieje, ze ój przykłąd chociaz kogos uświadomi jak bardzo można zranić życzliwe sobie osoby przez alkohol. Oby Was to ominęło.

Niv_

ale mimo wszystko myślę że jest nieszczęśliwy

Bawidamek_filmaniak

o karwa fax, wątek o mnie..
In nomine Patris et Filii et Spiritus Sancti

Rastan_2

tzn o Tobie w sensie ogółem rzecz biorąc, czy też wątek o Tobie jakoby z Twoją ex miałem konwersację tę odbyć ać wiele brudów prywatnych na forum wyciągać??

Bawidamek_filmaniak

ogółem. zdecydowanie.

Rastan_2

Ożesz w mordeczkę Pana Kuleczki ! Ja człowiek zacny także uczciwy , życzę Ci abyś był w końcu szczęśliwy!
Rzuć Pan ten nałóg w bezkresne pierony , podkul że ogoni i wróć do swej żony...
Mówię to ja stary alkoholik, który niejedno już w życiu spier....olił

Bawidamek_filmaniak

Powiedz mi Panie mój doświadczony, jak to jest kurde z tymi lękami? Zasnąć nie mogłem dziś znów zmęczony, już miałem raczyć się zioło-lekami?
Racz mnie oświecić jak to jest w tej fazie, gdy człowiek ciągle jest tylko na gazie? Świat wokół obcy jakby z horroru, a ludzie wciąż myślą że brak Ci honoru....

"...chciałem kiedys zmądrzeć po ich stronie być, spać w czystej pościeli świeże mleko pić..."

ocenił(a) film na 9
Bawidamek_filmaniak

''Whisky moja żono, jednak Tyś najlepszą z dam
Już mnie nie opuścisz, nie, nie będę sam
Mówią whisky to nie wszystko, można bez niej żyć
Lecz nie wiedzą o tym ludzie,
Że najgorzej w życiu to,
To samotnym być, to samotnym być''.

"Samotność to taka straszna trwoga
Ogarnia mnie, przenika mnie''.

Picie szkodzi zdrowiu?!
Więc - na zdrowie!!!

kmieciak77

można: używać i żyć długo
można: używać i żyć krótko
można: nie używać i żyć długo....aa można też nie używać a i tak umrzeć! Więc po co te ceregiele???? Lepiej pójść się napić!!!!