Rację miał Wałęsa, że Turowicz i jego myśli przeminą. I tak się stało, mamy 2023 rok, a Turowicz jest traktowany raczej jako postać zdecydowanie historyczna i dziś bardzo rzadko wspominana. Nie ma takiej sytuacji, żeby ktoś przypominał jego teksty, jego spuściznę, czy jego historię. Czasem wspomina się o Kisielu, o Tyrmandzie, o Beksińskim, Himilsbach jest wiecznie żywy, powracają cytaty ks. Twardowskiego, ale Turowicza w przestrzeni publicznej nie ma. Nikt nie mówi, ani nie pisze: "jak mawiał Turowicz....", ani też nikt nie cytuje jego tekstów, a przecież on tyle napisał... W tym filmie robili z niego na siłę kogoś wielkiego, nawet powiedziano, że o ludziach będzie się mówiło: "on żył w czasach Turowicza", ale to się nie obroniło. Nie odbieram mu zasług i tej tytułowej dobroci, ale do historii przechodzą ludzie bardziej wyraziści, a nie ludzie o poglądach wyszlifowanych i wygładzonych, którzy tolerują wszystko i wszystkich. A może właśnie Turowicz był zbyt dobrym człowiekiem, aby dziś do niego wracać?
Dzięki, ale twoje propozycje jeśli nie potwierdzają tego co napisałem, to na pewno temu nie zaprzeczają. Pierwsza pozycja to jakby powtórka z tego filmu, czyli o Turowiczu mówią inni i pewnie same dobre rzeczy, dokładnie tak jak w tym filmie. Zresztą to są głównie te same osoby, które występują w filmie. Druga książka, ponad trzydziestoletnia, to wywiad-rzeka Żakowskiego z Turowiczem, napisana w roku 1990, czyli w czasie, gdy jeszcze Turowicz żył i istniał w świadomości Polaków. Tylko dlaczego ta książka miałaby zaprzeczać temu, co napisałem? Tylko dlatego, że istnieje? Na 'lubimy czytać' ma dokładnie zero ocen czytelników i to tylko potwierdza moje słowa. Ja nie mówię, że Turowicz został zapomniany, albo że nie był wielką postacią, tylko mówię, że dzisiaj nie wraca się do niego, właściwie nie wspomina się ani jego samego, ani niczego z tego, co po sobie pozostawił. Żadnych jego myśli, żadnych cytatów, nic. On praktycznie w żaden sposób nie istnieje dzisiaj w świadomości Polaków i tylko na to zwracam uwagę. Nie przeszedł do legendy i obecnie nikt nigdzie się do niego nie odnosi. Jest to smutne i istnienie tych książek tego nie zmienia.